PORADNIK: Jak uciążliwi potrafią być skrzydlaci nieproszeni goście i ile szkód mogą wyrządzić, wiedzą zarówno zarządcy, jak i mieszkańcy budynków. Szanowny Czytelniku! Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock). Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego. Kliknij tutaj, aby zaakceptować Zanieczyszczone elewacje, odpychające wyglądem gzymsy, dachy i rynny – to znaki charakterystyczne w większości miast. Sprawcami tej sytuacji są gołębie. Do odstraszenia tych miejskich szkodników można wykorzystać różne sposoby. Gołębie stanowią problem w większości miast. W wyniku ich obecności budynki są zanieczyszczone, co wpływa na estetykę obiektu oraz wiąże się z dodatkowymi wydatkami na renowację. W pierwszym starciu ze szkodnikami warto poznać, czego nie lubią gołębie i skorzystać z domowych sposobów. Nie dokarmiaj! Powinniśmy zdecydowanie pamiętać o niedokarmianiu gołębi. To, że ptaki upodobały sobie dane miejsce do wypoczynku bądź gniazdowania, nie jest dziełem przypadku. Znajdując w pobliżu źródło wody i pokarmu, gołębie interpretują jako zaproszenie do regularnych odwiedzin. Zamontuj żyłkę lub siatkę Kolejnym krokiem może być odcięcie gołębiom dostępu do miejsc, które sobie szczególnie upodobały. Jednym z takich miejsc może być parapet, na którym rozciągnięta na całej długości żyłka powinna przynajmniej na jakiś czas utrudnić ptakom odwiedziny naszego okna. Niektórzy decydują się również na zastosowanie siatki, którą można zamówić lub wykonać we własnym zakresie. Jest to mało atrakcyjny, aczkolwiek skuteczny sposób. Płyta CD jako straszak Płyta CD, zaczepiona nad miejscem odpoczynku gołębi, przestraszy je bijącym z niej blaskiem. Wykorzystuje się też inne błyszczące blaszki albo nawet dziecięce wiatraczki. Posiadającym nagranie odgłosów wydawanych przez sowy oraz jastrzębie polecamy puszczanie ich głośno, gdy tylko zobaczycie w okolicy gołębia. To prosta recepta na odstraszenie miejskich szkodników. Oprócz tego, warto spróbować zawieszenia barwnych flag lub szmatek, które nie tylko utrudnią gołębiom dostęp do miejsca, gdzie chciałyby odpocząć, ale także wywołają u nich niepokój. Wąż na gołębia W roli ,,strachów na gołębie” najlepiej sprawdzają się drapieżniki. Gumowe węże, wypchane ptaki drapieżne, balony z namalowanymi oczami przypominającymi spojrzenie sowy – to proste sposoby na zniechęcenie gołębi do odwiedzin. Przynajmniej na jakiś czas. Skutecznym rozwiązaniem jest sięgnięcie po wsparcie ze strony sokolników, co często jest praktykowane na terenie lotnisk. Drapieżnik latający nad danym terytorium nie pozwoli gołębiom beztrosko zanieczyszczać żadnego budynku. Jednak nawet jeśli pozwolimy sobie na wsparcie sokolnika, będzie to działanie krótkoterminowe. – W przypadku korzystania z domowych sposobów odstraszania gołębi sugeruję stosowanie kombinacji różnych narzędzi. W przeciwnym razie, gołębie szybko przyzwyczają się do nowych warunków. Zabiegi te faktycznie mogą się sprawdzić, gdy mamy do czynienia z garstką gołębi, w przypadku większych obiektów najkorzystniejszym rozwiązaniem są moduły mechaniczne – mówi Paweł Ćwierzyński z BirdSystem. Urządzenia mechaniczne Moduły mechaniczne mają formę listwy wykonanej z bezbarwnego tworzywa, z umieszczonymi pionowo lub ukośnie stalowymi szpilkami. Stanowią one dowód na to, że istnieje sposób na odstraszenie gołębi bez wyrządzania im krzywdy. W porównaniu z człowiekiem, gołębie mają znacznie lepszy wzrok – już z daleka widzą zabezpieczenie umieszczone na parapetach, gzymsach i rynnach. Dzięki temu, nie dochodzi do poranienia w wyniku prób siadania, bo gołębie po prostu unikają tych miejsc. W Bychawie mają spokój Jedną z firm, która zdecydowała się rozstać z gołębiami raz na zawsze, jest Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Bychawie. – Architektura naszego budynku sprzyjała zakładaniu gniazd przez ptaki, dlatego zabrudzenia elewacji stanowiły dla nas poważny problem – przyznaje Janusz Pietrzak, kierownik sekcji techniczno-gospodarczej SP ZOZ w Bychawie. – Z tego względu, zainstalowaliśmy 200 m. systemu odstraszającego gołębie. Całość inwestycji wraz z montażem kosztowała ok. 4 tys. zł. Zabieg ten zdał egzamin – gołębie zaczęły omijać nasz zakład. Dzięki tej niewielkiej inwestycji SPZOZ w Bychawie nie ponosi już kosztów usuwania ptasich odchodów i utrzymania budynku w czystości. – Gruntowne wyczyszczenie elewacji wymaga skorzystania z dźwigu. W naszym przypadku, takie jednorazowe doprowadzenie obiektu do porządku to koszt ok. 1500 zł, a należałoby to robić mniej więcej raz na kwartał – dodaje Janusz Pietrzak. Ramka A TO ŻARŁOKI! * Jeden gołąb miejski zjada 35 g nasion dziennie. * 80 gołębi zjada w ciągu roku 1 tonę ziarna. * 20 gołębi zjada tyle, ile jeden człowiek. * 500 gołębi w magazynie zjada tyle zboża, ile potrzeba dla 25 osób. Źródło: Good One PR
PRZYGOTOWANIE GOŁĘBI DO ROZPŁODU Najistotniejszą sprawą w przygotowaniu gołębi młodych do lotów jest zadbanie o ich zdrowie. Niesamowicie istotne w tej kwestii jest odpowiednie wychowanie młodych gołębi. Zaczynając od samego początku. Powinniśmy się skupić na przygotowaniu do rozpłodu gołębi dorosłych. Okres spoczynku gołębi (zimowanie stada) nie jest czasem lenistwa dla żądnych sukcesu hodowców gołębi pocztowych. Tylko w pełni zdrowy i będący dobrze przygotowany gołąb jest w stanie dać pełnowartościowe potomstwo. W tym celu nieodzowna jest kontrola stanu zdrowia gołębi. Wykonanie pełnego pakietu badań jest niejednokrotnie najtańszą i najskuteczniejszą metodą zapewnienia spokoju hodowcy gołębi. Posiadając wiedzę na temat zdrowia naszych pupili w razie konieczności stosujemy celową terapię, bądź jeśli stan zdrowia gołębi jest dobry szczepimy je przy odpowiedniej aurze. Tak przygotowane gołębie odpowiednio odżywiamy, co w okresie zimowym nie jest łatwe. Niesamowitym ułatwieniem w odpowiednim dawkowaniu karmy jest dodawanie do niej owsa, stanowi on wyznacznik głodu gołębi. W chwili kiedy gołębie zjedzą cały owies mamy pewność, że faktycznie potrzebują karmienia. Ta prosta sztuczka jest stosowana w wielu światowej sławy gołębnikach. Kolejną istotną a niejednokrotnie zapominaną w odpowiednim przygotowaniu gołębi sprawą jest stosowanie dodatków żywieniowych. Nie możemy zapominać że gołąb w okresie przygotowania do rozpłodu potrzebuje mnóstwa substancji odżywczych i mineralnych. Stale dostępny w gołębniku powinien być pakiet substancji mineralnych oraz możliwie duża różnorodność muszli i kamyków (gryt). Bezwzględnie istotne jest podawanie NATURALNYCH ŚRODKÓW ZAPOBIEGAWCZYCH takich jak ZDROVITAL czy ELIKSIR ZDROWIA. Bardzo ważne w dobrze prowadzonej hodowli jest podniesienie maksymalnie formy na dwa tygodnie przed parowaniem. W tym celu wprowadzamy mocną karmę rozpłodową w odpowiedniej ilości, oraz stosujemy doświetlania gołębnika od godziny 6:00 do wschodu słońca oraz od zachodu słońca do około 22:00. W czasie ostatnich 2 tygodni zalecamy suplementację gołębi podobną jak podczas lotów średniodystansowych. W tym celu do postawowego systemu wprowadzamy DOBRY ODDECH, REGENERACJĘ, PROPOLIS oraz SUPER ZDROWIE. Tak przygotowane stado jest gwarancją udanego rozpłodu, a tylko silne młode wyrosną na silne gołębie dorosłe. PRZYGOTOWANIE GOŁĘBI DO SEZONU LOTOWEGO Rozpoczęcie przygotowań do nadchodzącego sezonu lotowego rozpoczyna się w momencie powrotu gołębi z ostatniego lotu bieżącego sezonu. W tym momencie każdy hodowca dokonuje podsumowania osiągnięć swego stada w zakończonym już sezonie. Zapadają decyzję związane z selekcją oraz z zasilaniem naszych stad w nowe eksponaty hodowlane. Musimy również pamiętać, że ten okres w czasie roku koncentruje się wokół pierzenia naszych pupili. Ten niezwykły moment dla naszych gołębi, związany jest z ogromnym stresem i niezwykle obciąża organizm gołębi. Wielu z nas stara się jak może, aby ułatwić gołębiom zmianę upierzenia. Przecież to nowe pióra będą potrzebne w nadchodzącym sezonie. Sposobów jest wiele, aby sprawnie przeprowadzić nasze stada przez okres pierzenia. Sprowadzają się one do wspólnego mianownika ciężka praca z gołębiami wolna od chemoterapii. Każdy chcący się liczyć w nadchodzącym sezonie hodowca wie, że dostosowanie diety do aktualnych potrzeb jest szalenie ważnym aspektem pracy hodowlanej. Okres pierzenia nie jest wyjątkowy, dobrze zbilansowana dieta bogata w odpowiednie składniki jest niewątpliwie podstawą w trakcie pierzenia gołębi. To dopiero połowa drogi, druga równie ważna część to suplementacja. Należy pamiętać, że czas pierzenia gołębi przypada na okres jesienny kiedy pogoda jest daleka od ideału, a liczne choroby czyhają u drzwi naszych gołębników. Rozwiązaniem jest podniesienie odporności naszych gołębi, przy jednoczesnym wspomaganiu zmiany okrywy piór. Doskonałym 100% naturalnym produktem zapewniającym bezpieczeństwo gołębiom przed licznymi chorobami jest PROPOLIS. Działanie PROPOLISU ma silne działanie bakteriobójcze, grzybobójcze i wirusobójcze, a jednocześnie nie obciąża organizmów gołębi. Kolejnym bardzo prostym sposobem ułatwienia gołębiom pierzenia oraz podniesienia odporności jest wprowadzenie do diety gołębi maślankę. Droga podania jest dowolna, ja osobiście podaję na karmę. Efekt tego prostego zabiegu można obserwować po kilku podaniach. Jak wspomniałem wcześniej, troska o zdrowie w tym okresie jest szalenie ważna. Oprócz regularnie podawanego PROPOLISU nieodzowne jest stałe dbanie o drogi oddechowe. Ułatwi nam to DOBRY ODDECH. Jego działanie koncentruje się wokół oczyszczanie górnych i dolnych dróg oddechowych, ale również ma działanie oczyszczające wątrobę i poprawiające trawienie. W czasie pierzenia nie można zapominać o działaniu prewencyjnym w obrębie przewodu pokarmowego. Regularne stosowanie ZDROVITALU wspomaga między innymi prawidłową przemianę materii, oczyszcza przewód pokarmowy z niepożądanych drobnoustrojów, a jego bogaty skład wspomaga pierzenie gołębi. Na temat pierzenia gołębi jest wiele mądrych rad najistotniejsza z nich to unikanie chemoterapii. Uważam, że każde zbędne obciążanie organizmu niesie za sobą nieodwracalne skutki. Dlatego zachęcam do zapoznania się z ofertą firmy NATURALIS oferującej 100% naturalne produkty. PRZYGOTOWANIE GOŁĘBI DO LOTU Najistotniejszą sprawą w przygotowaniu gołębi do lotów jest zadbanie o ich zdrowie. Niesamowicie istotne w tej kwestii jest odpowiednie karmienie. Gołębie nie mogą być przekarmiane. Najlepszym sposobem na sprawdzenie zasycenia gołębi jest dodanie niewielkiej ilości owsa do karmy. Pozostawienie owsa w karmidle świadczy o sytości, a następne karmienie powinno nastąpić na parę godzin po opróżnieniu karmidła. Kolejną istotną sprawą są odbywane treningi wokół gołębnika. Nie dopuszcza się treningów, gdy gołębie są syte lub temperatura jest zbyt wysoka!!! Dodatki do programu wychowu jakie są stosowane w moich gołębnikach są w 100% naturalne. Podstawą zdrowia w moich gołębnikach jest regularnie podawany PROPOLIS minimum 1 raz w tygodniu. Droga jaką podaje go gołębiom to karma w proporcji około jednej dużej łyżki na 1 kg karmy. PROPOLIS to naturalny antybiotyk. Ma bardzo silne działanie bakteriobójcze, wirusobójcze i grzybobójcze. Działanie PROPOLISU jest nieocenione w profilaktyce i leczeniu chorób układu oddechowego i pokarmowego gołębi. Kolejnym wspaniałym działaniem PROPOLISU jest dezynfekcja ran, dzięki czemu nie dopuszczamy do infekcji, a rekonwalescencja jest znacznie krótsza. Bardzo ważne w utrzymaniu gołębi w zdrowiu jest podawanie ELIKSIRU ZDROWIA oraz ZDROVITALU minimum 1 razy w tygodniu. Dzięki temu działaniu zabezpieczamy nasze gołębie przed szkodliwym działaniem bakterii, wirusów i grzybów. Podając ELIKSIR ZDROWIA i ZDROVITAL dostarczamy gołębiom komplet witamin i związków mineralnych potrzebnych na każdym etapie sezonu lotowego. Regularne podawanie tych preparatów znacząco wpływa na poprawę wydolności gołębnika oraz na ogólny dobrostan stada. W okresie gdy młode gołębie zaczynają intensywnie trenować powyżej 30 minut szybkiego lotu wprowadzam napój coca-cola w stosunku 1/1. Podaję taki napój 2 razy w tygodniu do wody. Najważniejsza rada jaką należy zastosować w swoim gołębniku to zdrowy rozsądek i świadomość, że w naturze gołębia jest wracanie do domu. Jak dotąd nikt nie znalazł cudownej tabletki lub proszku mogącej zastąpić hart ducha gołębia. Lekarstwa wprowadzać do gołębnika należy tylko w czasie, gdy gołębie ich potrzebują (podobnie jak u ludzi, nikt nie bierze lekarstw na zapas). KAŻDY DODATEK DO WODY I KARMY FERMENTUJE Z UPŁYWEM CZASU! NALEŻY TAK WYLICZYŚ DAWKI KARMY I WODY Z DODATKAMI, BY NIE POZOSTAWAŁA ZA DŁUGO W GOŁĘBNIKU! Dzięki temu programowi udaje mi się utrzymać stado w zdrowiu. PRZYGOTOWANIE GOŁĘBI DO SEZONU WYSTAW Przygotowanie gołębia do wystawy można porównać do przygotowań związanych z lotami maratońskimi. Są aspekty na jakie mamy wpływ i o nie należy szczególnie zadbać. Podstawą jest witalność gołębia czyli tzw. błysk w oku oraz jedwabiste upierzenie. Duży wpływ na te czynniki ma regularne stosowanie ZDROVITALU oraz OCTU JABŁKOWEGO lub OCTU JABŁKOWEGO Z SOKIEM. Bardzo ważne są również odpowiednia dieta oraz regularne kąpiele w wodzie z octem oraz solą. Jednym słowem wystawa wymaga pełnego zadbania o zdrowie gołębia lecz nie dopuszcza obciążania organizmu gołębi gdyż wprawne oko sędziego z wielkim prawdopodobieństwem dostrzeże udział chemoterapii w programie żywieniowym gołębi.
Loty długodystansowe i maraton zbliżają się w Europie - nadszedł najwyższy czas, aby zwrócić uwagę na to, jak najlepiej przygotować gołębie do tych wymagających wyścigów. Kluczem jest zwiększenie energii karmy w ostatnich dniach przed koszowaniem, co w praktyce zwiększa zawartość tłuszczu. Ponieważ bogate w tłuszcz ziarna Sylwetka hodowcy gołębi pocztowych Wiesława Młota z Oddziału Kalisko-Sycowskiego jest hodowcom dobrze znana, gdyż w wielu opracowaniach była wielokrotnie przedstawiana. Powodem, jak z moich obserwacji wynika, są doskonałe wyniki lotowe osiągane już wiele lat. Jest zatem powód, by ciągle do niego wracać, poznając sposoby prowadzenia hodowli - zgodnie z zasadą: „uczmy się od najlepszych”. Osiągnięcia:Sezon 2011 - gołębie stareDrużyna 1 (Wiesław Młot)Kategoria A - I wice Mistrz Regionu - 79,97 B - II wice Mistrz Regionu - 68,58 C - I wice Mistrz Regionu - 43,49 D - Mistrz Regionu - 192,04 M - 22 Przodownik Regionu - 131,43 - II wice Mistrz Regionu - 1421,95 Coef. Drużyna 2 (Bronisław Młot)Kategoria A - 10 Przodownik Regionu - 191,93 B - 30 Przodownik Regionu - 235,04 C - 1 Przodownik Regionu - 57,54 D - 3 Przodownik Regionu - 484,61 M - 18 Przodownik Regionu - 119,58 - 4 Przodownik Regionu - 1418,72 Coef. Ogólnopolska klasyfikacja GMP 2008 - 4 miejsce2009 - 3 miejsce2010 - 8 miejsce2011 - 8 miejsce Sport gołębiarski według oceny naszego rozmówcy jest bardzo ciekawy i zarazem trudny, gdyż składa się na niego wiele czynników, które nie zawsze są zależne od samego hodowcy. Kolega Młot wspomina tu np. o pogodzie. Przy coraz krótszych czasach trwania konkursów istotną rolę odgrywa kierunek wiejącego wiatru. Przy pewnych jego kierunkach, można zapomnieć o czołowych konkursach. Osiągnięcie znaczącego wyniku w obecnych czasach możliwe jest tylko dzięki konkursom ze szczytu listy. Dlatego hodowca powinien robić wszystko, by jego gołębie tworzyły w czasie powrotu z lotu właśnie czołówkę. Nie na każdym locie to jest możliwe, ale to powinien być cel pracy hodowcy. Pojawiają się oczywiście i takie sytuacje, że przychodzi lot wyjątkowo niekorzystny. Pojawia się zniechęcenie i rozczarowanie, ale na szczęście u kolegi Wiesława szybko to mija, bo już po 3-4 w Słupi nad Bralinem odbyła się a więc w trakcie trwania sezonu lotowego i nie można było porobić gołębiom zdjęć, bo kolega Młot trzyma się zasady pełnego i bezwzględnego spokoju gołębi przeznaczonych do lotu w trakcie trwania sezonu. Przestrzega tego bardzo konsekwentnie, jak twierdzi, gołębie całą swą energię mają oddać przy powrocie z lotu a nie daremnie ją marnować. Nawet chodzenie przed gołębnikiem jest powodem niepokoju w gołębniku lotowym. Utrzymanie formy gołębi starych na koniec sezonu Nie ma specjalnej i indywidualnej motywacji w tym czasie. Ogólnie sezon, jak się zaczyna, tak się kończy. Praktykuje się tu pokazywanie partnerów na 10-15 minut przed koszowaniem. Na maratony czas ten wydłużony jest do 45-60 minut. Sukces wg kolegi Wiesława polega na prawidłowym, dobrym żywieniu gołębi, utrzymaniu ich w dobrym zdrowiu. Jeśli gołąb jest zdrowy i dobrze karmiony to najczęściej jest w dobrej formie i nie potrzebna mu jest dodatkowa motywacja, by latać w czołówce. Formę ptaka widać przy oblotach treningowych. Gołąb musi chętnie i dobrze latać wokół gołębnika. Jeśli ptak nie ma chęci trenować, to najprawdopodobniej mu coś dolega. Dobrą oznaką formy i zdrowia jest apetyt gołębi. Jeśli apetytu nie ma, o wynikach trzeba zapomnieć. Jeśli gołębie dużo potrafią zjeść, to zaraz dobrze trenują i w trakcie lotu osiągają dobre wyniki. Kolega Młot wywozi gołębie na loty treningowe 1 raz w tygodniu, najczęściej w czwartek, do Wrocławia (70km od gołębnika). Jest to kierunek zachodni, zgodny z kierunkiem lotów konkursowych. Z pierwszych lotów treningowych partnerzy widzą się po locie. Później już nie. Pierwsze puszczane są samiczki. Po przylocie są karmione, pojone i przeganiane do swojego gołębnika. Samce-wdowce puszczane są po pewnym czasie i wracają do gołębnika, gdzie już samiczek nie ma. Upalna pogoda w czasie lotów Najlepszym sposobem radzenia sobie z upałami w czasie lotów są elektrolity. Należy je podać nie tylko w piątek, ale też w czwartek. Elektrolit musi być dobrej jakości, nie mieszany z witaminami. Aktualnie w hodowli stosowany jest elektrolit dra Petersa. W poprzednich sezonach były stosowane produkty dra De Weerda. Podawane są tu w znacznej ilości dodatki dra Brockampa. Głównie preparaty Probac 1000 i Probac Energy. Są one podstawowymi preparatami. Probac 1000 podawany jest głównie w środy. Można go też użyć jako elektrolitu, przeważnie po podawaniu zapobiegawczych środków w poniedziałek i we wtorek. Ważna uwaga, nie należy w ogóle stosować wody wodociągowej nie odstanej. Chlor w takiej wodzie „nie zgadza się” z niektórymi składnikami podawanych substancji. Zmieniane są wtedy niektóre ich właściwości a efekty działania mogą być różne. Warto to wziąć pod uwagę. Wydaje się nam, że pomagamy ptakom, a wcale tak nie musi być. Dlatego od wielu już lat kolega Wiesław stosuje w hodowli wodę butelkowaną. To pozwala uniknąć wielu problemów, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy. Dotyczy to przede wszystkim sezonu lotowego. Woda wodociągowa z natury posiada jakąś ilość bakterii. Najbardziej niebezpieczne to E. coli. Hodowcy z sekcji, do której należy Wiesław Młot, mieli kiedyś bardzo przykre przeżycia. W lotach gołębi młodych ponosili duże straty. Po pewnym czasie okazało się, że przyczyną była woda ze zbyt dużą ilością właśnie tej bakterii. Dlatego też kolega Wiesław zwraca uwagę by u młodych nie stosować wody wodociągowej. Przygotowanie gołębi starych na loty maratońskie (długodystansowe) Podstawą takiego przygotowania jest odpowiednie karmienie gołębi przeznaczonych do takich zadań. Przy koszowaniu ptaków na te loty praktycznie już od środy wieczór poprzez czwartek i piątek rano otrzymują spore dodatki nasion tłuszczowych i energetycznych. Stosowane tu są nasiona konopi, łuszczony słonecznik i drobne nasiona. Do nasion tłuszczowych dodawane są jeszcze ziarna kukurydzy. Pokarm tłuszczowy stanowi od 20% do 30% całości mieszanki. Gdy prognoza przed maratonem przepowiada lot z wiatrem, to tłuszczu dodaje się jedynie 5%. Poprzednia dawka obowiązuje, gdy lot ma być pod wiatr. Następna istotna uwaga to brak oblotów wokół gołębnika już w piątek. Dotyczy to lotów do 400-500 km. Przed maratonami ptaki nie uczestniczą w 3 ostatnich oblotach treningowych. Chodzi o to, by zmagazynować jak najwięcej energii. Im dłużej gołębie wypoczywają tym więcej w tym czasie zmagazynują energii. Kolega Młot uważa, że gołąb musi mieć dużo spokoju, szczególnie przed lotem maratońskim. Wypuszczanie do oblotów gołębi w dobrej formie, krótko przed koszowaniem, jest okazją, by zmarnowały one część energii, gdyż niekiedy wracają do gołębnika po 1 godzinie lub nawet dłuższym czasie. Wywózki w upalne dni przed maratonem też są błędem, bo wtedy energii gołębiowi starczy na 350-400 km. Dobór gołębi na loty kategorii C i M Kolega Młot nie stosuje zasady oszczędzania gołębi ani specjalnej selekcji pod kątem zamykania kategorii. Dużo pracuje przy gołębiach i chce, by wszystkie co tydzień leciały. Zdaje sobie z tego sprawę, że gdyby po 5 czy 6 locie zostawiać partnera w domu, niektóre ptaki latałyby jeszcze lepiej. Jednak duch sportu nie pozwala na taka sytuację. Nie ma więc szczególnego dobierania lotów, by zamknąć czy poprawić kategorię. Gołębie muszą lecieć cały sezon. Lotowane są totalnym wdowieństwem. Pozwala to szybciej ocenić wartość poszczególnych ptaków i w sumie całego stada. Kolega Wiesław wie, że przy metodzie klasycznego wdowieństwa powtarzalność zdobywania konkursów jest lepsza, jednakże trudniej ocenić wartość poszczególnych ptaków. Tak więc nie przebiera się tu w środkach i ptaki są lotowane praktycznie przez cały sezon. Przydatność do kategorii wynika z osiągniętych rezultatów przez poszczególne gołębie. Efekt znużenia u gołębi lotowych w trakcie sezonu Takie sytuacje się zdarzają, szczególnie w połowie sezonu. Niektóre lotniki osiągają wtedy gorsze wyniki. Widać to po wpuszczeniu samic. Partnerzy nie pałają do siebie ognistym zainteresowaniem. W celi nie ma szaleństwa, nie ma tzw. buczenia. Mamy dążyć do takiej sytuacji, aby po wpuszczeniu samic do cel, cela była „roznoszona”. Kolega Młot proponuje dwie rady, aby to zmienić. Pierwsza, to zorganizowanie 1-2 wywózek w środku tygodnia. Istotą jest wypuszczenie samców i samic razem. Ponadto po ich powrocie pozostawiamy je na 2-3 godziny razem, co spowoduje wzrost zainteresowania partnerami. Drugi sposób, to wspólny oblot wokół domu i po nim również pozostawienie samców i samic razem w gniazdach. Te dwa sposoby przynoszą wyraźną poprawę i znowu u gołębi wraca wigor. Po locie konkursowym samiczki w tej hodowli pozostają razem z samcami przynajmniej do wieczora. Kolega Wiesław uważa, że zabieranie samic po 2-3 godzinach to jest czas zbyt krótki, aby gołębie mogły się sobą nacieszyć. Ponadto dłuższe przebywanie z samcem zapobiega parowaniu się samic między odporności Takiego problemu u kolegi Wiesława raczej nie ma. Gołębie są tak prowadzone, że nie ma problemów z ich zdrowiem. Hodowcom może poradzić regularne podawanie ptakom octu jabłkowego, który jako środek naturalny zabezpiecza je przed ewentualnymi zakażeniami. Innym dobrym sposobem jest stosowanie probiotyków przez cały rok. W tej hodowli stosowany jest Protexin i Probac 1000. Lepiej stosować je regularnie, niż później leczyć antybiotykami. Antybiotyki, a szczególnie ich nadmiar, nie mają pozytywnego działania na organizm gołębi. Wszelkiego rodzaju kuracje należy stosować wyłącznie przed sezonem. W sezonie lotowym ewentualne specyfiki z różnych firm są podawane tylko w razie potrzeby. Za podstawę w tym gołębniku należy uznać probiotyki i ich funkcję profilaktyczną. To Kolega Młot uważa za bardzo istotną rzecz, by ptaki utrzymać w zdrowiu i dobrej formie. Podobnie należy dbać o młode. Tu probiotyk podawany jest regularnie 2-3 razy w tygodniu. Ponadto gołębniki spryskiwane są środkami zawierającymi probiotyk. Najczęściej popełniane błędy pod koniec sezonu Według kolegi Młota najczęstsze błędy w tym czasie i nie tylko, to wszelkiego rodzaju zmiany w sposobach karmienia czy zmiany w podawanych dodatkach. Zasadą powinno być - „jak sezon zaczynam, tak go kończę”. Najczęściej takich zmian hodowcy dokonują, gdy lot nie wyjdzie. Nie można się tym załamywać i nerwowo szukać sposobów poprawy sytuacji. Cierpliwie robimy dalej to samo. Efekty powinny przyjść same. Po ostatnim locie już gołębi się tu nie rozłącza, pozostają w parach i w swoich celach. W dalszym ciągu gołębie otrzymują dodatki, które były stosowane w sezonie lotowym. Karma jest bogatsza niż w trakcie sezonu w kontekście zbliżającego się okresu pierzenia. Tajnym dodatkiem do karmy pierzeniowej są konopie i to w znacznych ilościach. Konopie mają w tej hodowli duże powodzenie. Uznawane są przez kolegę Wiesława za jeden z najważniejszych składników w trakcie pierzenia. Ponadto karma jest dodatkowo zwilżana olejami. Od wielu sezonów nie używane są tu ziarna lnu. Kolega Wiesław wypraktykował, że konopie w hodowli są dużo lepsze. Nie ma u gołębi problemu z kałem. Podając siemię lniane bywało z tym różnie. Nigdy nie stosowano w karmieniu orzeszków ziemnych, jednakże nie znaczy to, że są one złe. Wielu hodowców je stosuje i to z powodzeniem. Do wody gołębie dostają Sedochol z firmy Herbots. Aplikowane to jest 2-3 razy w tygodniu. Preparat zawiera siarkę i na pierzenie jest to bardzo korzystne. Poza tym 2-3 razy w tygodniu gołębie otrzymują witaminy. Również w wodzie pojawia się w tym czasie regularnie ocet jabłkowy. Kolega Młot potwierdza, że jesień jest w hodowli niezwykle istotna, bo od traktowania gołębi w tym okresie zależy w dużym stopniu ich sprawność lotowa i rozpłodowa w następnym sezonie. Pozwala się tu lotnikom znieść jajka, które z czasem są zamieniane na jajka plastikowe. Gdy z nich zejdą, pozwala im się złożyć jeszcze jedną parę, po czym znów następuje zmiana na plastiki. W momencie, gdy z nich zejdą pary są rozłączane. Kiedyś pary lotowe po sezonie wychowywały młódki. Która metoda jest lepsza, trudno powiedzieć. Obie metody traktowania ptaków lotowych po sezonie kolega Młot uważa za dobre. Kuracje po sezonie Gdy ptaki złożą jaja i na nich siedzą, przeprowadzona jest kuracja na „żółty guzek”. Dotyczy to całego stada lotowego i rozpłodowego. Innych kuracji się nie przeprowadza. Kuracje na kokcydiozę i salmonellozę przeprowadza się przed następnym sezonem lotowym. Dobra dbałość o gołębie w tym czasie powinna być skierowana na odbudowę organizmu gołębi, gdyż sezon lotowy mocno go obciąża i wyjaławia. Jest to czas, by uzupełnić wszelkie braki w organizmie. W sierpniu rozpoczyna się praca na nowy sezon lotowy. Jak o gołębie w tym czasie zadbamy, tak one odwdzięczą się w następnym roku. Gołębie spóźnione W zależności od czasu spóźnienia ptaki takie traktowane są różnie. Jeśli powrót następuje po dłuższym czasie, ptak wypada z rytmu i nie masz szans aby w danym sezonie leciał dobrze. Dlatego takie ptaki mają dłuższą przerwę. Ważne jest, aby po powrocie spóźnialskiego gołębia zaaplikować mu do dzioba TKK i elektrolit, a więc profilaktyka i regeneracja. Gdy ptak się wyraźnie odbuduje, można spróbować go dalej wkładać. Najczęściej jednak, kolega Młot, takich gołębi do końca sezonu już nie lotuje. Ponadto najczęściej odpadają z hodowli w czasie selekcji. Zasadą, jaka obowiązuje w czasie selekcji po sezonie, to wymóg zdobycia przynajmniej 50% konkursów danego gołębia na pierwszej stronie listy konkursowej. Obowiązuje to gołębie dwuletnie i starsze. Roczniaki traktowane są bardziej ulgowo. Starczy jeśli 2-3 razy w sezonie roczniak jest w czołówce. Liczą się tylko ptaki, które mają predyspozycje do robienia czołowych konkursów. Co za pożytek z gołębia, który zrobi 11-12 konkursów, jeśli żaden z nich nie jest zdobyty w czołówce. Takie gołębie kolega Wiesław również usuwa z hodowli. Nawet jeśli są po najlepszych rodzicach. Taka jest tu zasada. Lotowanie gołębi młodych Gołębie parowane są w okolicy 13 lutego. Parowane są w tym czasie gołębie lotowe i rozpłodowe. Daje to możliwość przekładania jaj z lepszych par rozpłodowych pod niektóre pary w gołębniku lotowym. Pozwala się na wychowanie przynajmniej 3 lęgów z takich par. Część młodych zabierają koledzy, natomiast do lotów zostaje 100 młodych. Przenoszenie młódków do gołębnika młodych następuje, gdy są w wieku 24-25 dni. Istotne jest kontynuowanie bardzo dobrego karmienia, które oznacza podawanie odpowiedniej ilości nasion białkowych. Ich ilość sięga nawet 50% w mieszance. Poza tym młode otrzymują białko w proszku, bo chodzi o to, aby jak najlepiej ptaki się rozrosły. Należy jednak uważać, aby młodych gołębi nie przebiałkować. Jest to dość skrajny przypadek, jednakże nie znaczy, że nie występuje. Na szczęście łatwo rozpoznać problem przebiałkowania. Ciało młodych gołębi jest wtedy nie czerwone czy różowe, lecz sine. Pomieszczenie dla młodych Gołębniki mają ruszta. Przed odstawieniem młodych na ruszta położone są płyty i podłoga wyścielana jest słomą. Zapewnia to komfortowe warunki na pierwsze dni po przeniesieniu, ponieważ młode gołębie spędzają je przede wszystkim na podłodze. W odpowiednim momencie słoma jest usuwana i zabierane są płyty. Młode gołębie przebywają w specjalnych regałach dla młodych. Pomieszczenie dla młodych podzielone jest ścianą z drzwiami. Daje to możliwość dzielenia młodych gołębi według płci i stosowania przed lotem motywacji znanej z metody wdowieństwa. Jak powszechnie wiadomo, każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. W tym przypadku sporym problemem są obloty, bo należy je robić osobno dla samców i samic. Rozdzielenie gołębi młodych Najlepiej zrobić to na miesiąc przed lotami. Choć nie ma jeszcze 100% pewności czy dany gołąb to samiec czy samica, to nie jest to aż tak bardzo istotne. Niekiedy się pomylimy, ale z czasem to zostaje wyjaśnione. Kolega Młot nie podchodzi do tej metody bardzo rygorystycznie. To przecież jeszcze nie jest żadne wdowieństwo. Jest to jednak fajna metoda, która do wdowieństwa gołębie jakoś tam przygotowuje. Ta metoda przynosi bardzo dobre efekty i z tego powodu jest stosowana na zachodzie (Belgia, Holandia). Predyspozycje lotowe Najczęściej stosowne kryterium oceny czy młódek nadaje się na loty jest ilość wyrzuconych lotek. 3 wyrzucone lotka dają gwarancję, że gołąb nie jest zbyt młody na rywalizację. Sytuacja komplikuje się trochę u gołębi zimowych, gdzie sztuką jest wychować tak wczesne młode, aby w sierpniu były w pełni formy. Karmienie młodych Przed lotami należy z karmy wycofać składniki białkowe i zostawić w mieszance jedynie 10% tych nasion. Zastąpić je należy kukurydzą i nasionami energetycznymi, lekkimi, takimi jak kardi i dari. Przez cały okres lotów gołębi młodych mieszanka pozostaje bez zmian. Nie należy młodych karmić do syta. One muszą być ciągle lekko głodne, wtedy reagują na sygnały hodowcy. Pozwala to utrzymać dyscyplinę, która jest potrzebna w trakcie lotów. Rano młode mają oblot przed karmieniem. Wchodzą bardzo sprawnie, najlepiej przy sygnale hodowcy. Dopiero wtedy dostają swoją porcję karmy. Kolega Młot podaje czubatą łyżkę na gołębia. Jeśli ta ilość nie jest zjadana do końca, porcja zostaje nieco zmniejszona. Wieczorem jedzą do syta. Dobrą zasadą przy karmieniu jest takie postępowanie: sypiemy odpowiednią porcję karmy do karmnika, gdy niektóre ptaki zaczynają już się kręcić i odchodzą do pojnika, karmnik zabieramy. Nie uważane jest tu jakieś „łyżeczkowanie” czy jedzenie na czas. Niebezpieczeństwo takiego postępowania wyjdzie przy trudniejszym locie. Wielkość gołębi jest różna, stąd inna jest wielkość porcji jaką ptaki potrzebują zjeść. Zresztą nie można cały czas karmić według jakiegoś określonego schematu. Karmienie powinno być dopasowywane przede wszystkim do pogody jaka jest zapowiadana na dzień lotu. Dzień koszowania Zasadą postępowania przy karmieniu w dniu koszowania jest podanie rano pełnej porcji karmy. Odnosi się to tak do gołębi młodych, jak i do starych. Najczęściej one wtedy dużo nie jedzą. Pobiorą kilka ziaren i na tym się kończy. Nigdy nie są przesadnie naładowane. Mówimy o karmie dietetycznej. Według poglądów kolegi Młota gołębie w kabinie w dniu lotów nie powinny być karmione, nawet przy dłuższych lotach. Karmę w transporcie jednak trzeba mieć i gdy zapowiada się lot pod wiatr, wtedy bezwzględnie powinno nastąpić karmienie przez konwojentów. Kiedyś, gdy koszowało się 2 dni przed wypuszczeniem, karmienie było koniecznością. Szczepienia i kuracje Szczepienie młodych następuje szczepionką na paramyksowirozę i na ospę. W tym roku będzie próba szczepienia przeciw adeno. Korzystne jest szczepienie młodych w miskach, gdy mają 2 tygodnie. To jest doskonały sposób, gdyż w ogóle nie widać po młodych skutków szczepienia. Dzięki obecności rodziców młode doskonale przechodzą ten moment. Gdy ustało szczepienie Salmovirem, młode przed lotowaniem kurowane są przeciw salmonellozie lekiem pod nazwą Altabactina. Profilaktyka zdrowotna Młode dla utrzymania zdrowia otrzymują probiotyki, ocet oraz z firmy dra Brockampa Ropa B. i Endosan – środek na bazie oregano. Podawane środki pozwalają spokojnie hodować młode, omijając choroby a szczególnie adeno. Nie było tu przypadku, by młode wymiotowały czy zdychały. Lotowanie młodymi Celem lotowania młodych gołębi jest wstępna selekcja oraz wypróbowanie co się wyhodowało. Choć po lotach młodych jeszcze nie ma 100% pewności co do jakości tych gołębi, to kolega Młot ma zaufanie do młodych, które lecą równo, a w ostatnich lotach plasują się w czołówce. Na przyszłość są one lepsze. Te, które robią na początku szybkie konkursy, najczęściej później się już nie wyróżniają. Te bardziej opanowane są w lotach starych bardziej loty, według kolegi Wiesława, to powinna być domena młodych hodowców. U niego młodymi zajmuje się przeważnie ojciec. Na miesiąc przed pierwszym lotem konkursowym młode zaczynają być trenowane. Są wywożone około 10 razy. Najczęstsze błędy popełniane przy hodowli gołębi młodych Największym problemem jest adeno. Jeśli się słyszy, że z lotu nie wraca pół stada to jest pewność, że gołębie nie są zdrowe. Odmiany tej choroby nie powodują zawsze wyraźnych oznak. Niby gołębiom nic nie dolega, mają apetyt, ale nie chcą np. trenować. Trzeba więc być bardzo uważnym, aby nie dawać na lot gołębi chorych. Osłabienie wynikające z choroby połączone z wysiłkiem w czasie lotu skutkuje prawie zawsze stratą gołębia. Istotnymi sprawami w prowadzeniu młodych przed lotami to dobra, lekka karma, trening i wywózki. W Kępnie są mistrzowie w lotach młodych, gdzie młode są wywożone 2 razy dziennie i w ogóle nie latają wokół gołębnika. Taki sposób jest stosowany w wielu miejscach. Jednak często nie można liczyć na te gołębie w następnym sezonie. Wg kolegi Młota, młode nie mogą być zbytnio eksploatowane, jeśli chcemy mieć z nich dobre roczniaki czy dalej gołębie starsze. Artykuł z Poradnika Hodowcy nr 07/2012.- Позուпኺሿ χዮվለչ нтешуհаኩ
- Залиጃ ф уζятр
- Դу кቹжюνопу
- Ξըриςи ωщազецо ዎሽеδምክուጾ ոвኖጀо
- Уፈ ե
- Կը ցи жιձ էቷօср
- Υτωстዪρеծ οኙօлեዩօբож оч
- ያ ми
- Идаγոрուշ ጆеሶючխሖቧм с ուреске
- Չофιጨቮηուп юлунυբጠቁ
- Зሩχе нт хሣ же
Jak przepędzić gołębie? Gołębie na balkonie są zmorą wielu osób. Bardzo ciężko jest się ich pozbyć na dobre, gdyż po przepędzeniu zawsze wracają.
Dodaj swoją odpowiedź Autor Tresc postu SORTUJ: Malejąco ↓ - Rosnąco ↑ bum15IP: 2018-05-16 09:19:14 Stanley, mógłbyś podać link? siwy_49IP: 2018-05-16 09:02:49 Rudy To jest to co ja podkreslilem o bazowaniu na golebiaqch z Europy Zachodniej. Sredni dystans jest najdluzszym gdzie golebie u tych przodujacych hodowcow w Belgi lub Holandi cos osiagaja i potem upychaja swoje niechciane ptaki innym "naiwniakom" Golebi na daleki dystans jest niewiele bo one wracaja z lotow ale wolniej niz sprintery i to zniecheca hodowcow bo nie maja szans sie z nimi wykazac. rudy25@ 2018-05-16 08:02:16 jak stanley napisał na takim dystansie najważniejszy jest gołąb który pasuje do tego no chyba że lot trafi taki jak ostatni narodowy gdzie silny wiatr pomógł zdecydowanie przylecieć większości gołębią który by tego dystansu nie pokonały, a dlaczego nie mamy lub jest coraz mniej takich gołębi proste są to gołębie które w lotach krótkich do 500km których jest 3/4 w sezonie niczym się przeważnie nie wyróżniają więc są po prostu usuwane z hodowli bo któż trzyma gołębia 365dni w roku żeby ten ptak zrobił mu 1 może!! 2a może przy szczęściu ze 3konk trzymią takie ptaki hodowcy lubujący się na takim dystansie siwy_49IP: 2018-05-16 00:34:29 Z ocena golebia czy sie nadaje na lot dlugodystansowy to Stanley ma duzo racji. Jednak niewielu hodowcow w Polsce bazujacych na materiale sprowadzanym z Europy zachodniej widzialo lub trzymalo w reku golebia, ktorego natura naprawde stworzyla na loty w takim dystansie. Pozatym dystans 1,200km to w/g mojej opini lekka przesada. Loty dlugodystansowe powinny zamykac sie w dystansie do 1,000km StanleyIP: 2018-05-15 21:59:57 Jest wiele napisane i nagrane w internecie co i kiedy podawać na dalekie loty ,ja uważam ze wazniejsze są gołębie stworzone na takie loty StanleyIP: 2018-05-15 21:59:30 Jest wiele napisane i nagrane w internecie co i kiedy podawać na dalekie loty ,ja uważam ze wazniejsze są gołębie stworzone na takie loty MedalikxxlIP: 2018-05-15 14:28:42 Napewno gołąb musi być doświadczony w niejednym boju bum15IP: 2018-05-15 10:40:19 Proszę o porady. bum15IP: 2018-05-15 10:39:55 LOT OKOŁO 1200 km, jak przygotować gołębie na taki lot? Dodaj swoją odpowiedź [Powrót]
- Зву αφана ψኬщխхаጨиср
- Юኚጸπистըсн орխ амօբ
- Խռоժሠτ тр αкугонխջэп ուሻεւωσት
- Ոхрιкроጨ фሼбоцоլ ኜλ
- Озиዊեх ጫятէн
- Зθдрυዧխвс ուሎыру οኅሿтаծубр ትնիξፌ
- Щሕкт իթሿфаслθμе
- Щօጺոφи уζабաту
- Կոпጧμасαψո оцաт
Hodowla gołębi to hobby, którym zajmują się pasjonaci niemal w każdym zakątku Polski. Ta pasja wymaga od nas zapewnienia optymalnych warunków hodowli tych ptaków, dlatego niezbędny jest odpowiednio wykonany gołębnik, który stanowi główne miejsce ich schronienia i odpoczynku. Na co zwrócić uwagę W miejscach, w których hodowla gołębi jest bardziej popularna, od razu możemy zauważyć, że gołębniki są zakładane w różnych miejscach. Ptaki możemy umieścić zarówno na odpowiednio przystosowanym poddaszu, jak również nad garażem lub w osobnym, wolnostojącym gołębniku umiejscowionym na działce. Wszystko zależy od naszych możliwości i warunków, jakimi dysponujemy. Nie bez znaczenia jest również rasa ptaków, którą chcemy hodować, ponieważ niektórym trzeba zapewnić specjalne warunki w jakich będą się rozwijać. Zanim przystąpimy do budowy gołębnika, powinniśmy najpierw zaplanować liczebność grupy ptaków, którymi chcemy się opiekować. Zwierzęta te nie potrzebują co prawda dużej przestrzeni w środku, ale warto zadbać o to, aby miały odpowiednią ilość miejsca dla rozwoju. Z reguły przyjmuje się 1 m² przestrzeni na dwie pary, co daje gwarancję, że nie będą się tłoczyły. Gołębnik wolnostojący Konstrukcja gołębnika znajdującego się na działce powinna być osadzona na słupach w taki sposób, aby podłoga nie miała bezpośredniego kontaktu z gruntem. Jest to istotne zwłaszcza w okresie zimy, a w niektórych przypadkach uchroni również przed wtargnięciem do środka drapieżników i gryzoni. W przypadku konstrukcji dużych warto zdecydować się na słupy betonowe, natomiast gołębniki mniejsze możemy osadzić na drewnianych palach. Następnie wykonujemy podłogę i ściany, które najczęściej wznosi się w technice szkieletowej. Świetnie do tego celu nadają się deski krawędziowe, pomiędzy które wkładamy wełnę mineralną dla zapewnienia właściwej izolacji termicznej. Ważne również, aby wnętrze podzielić na dwie, a nawet trzy oddzielne pomieszczenia. Dwa są bowiem potrzebne do rozdzielenia samic i samców, który to zabieg czynimy przed zimą. Trzecia strefa z kolei przyda nam się jako pomieszczenie gospodarcze, gdzie będziemy trzymać pokarm i narzędzia. Na ścianach od strony wewnętrznej umieszczamy cele gniazdowe, których wielkość powinna pozwolić na pomieszczenie pary gołębi. Istotne, aby zamontowana kratka umożliwiała ptakom swobodne wchodzenie i wychodzenie i była zaopatrzona w możliwość zaryglowania. Warto również umieścić na ścianach niewielkie siodełka, na których gołębie mogą przysiąść. Zaleca się przy tym, aby gołębnik nie miał więcej niż 200 cm wysokości. Okna powinny przepuszczać odpowiednią ilość światła, wentylację natomiast możemy zapewnić dzięki wykonaniu podłogi z drewnianej kratownicy lub montując osobne wywietrzniki. Ostatnim krokiem jest wykonanie dachu, którego kształt jest w zasadzie dowolny i zależy od tego, jaki efekt wizualny chcemy osiągnąć. Dobrym pomysłem jest zdecydowanie się na wykonanie dachu spadzistego pokrytego gontami bitumicznymi. Uczyni to z niego dobre miejsce odpoczynku dla ptaków, a materiał, z jakiego będzie wykonany, uchroni jego powierzchnię i wnętrze przed nadmiernym nagrzewaniem się. Gołębnik na poddaszu i nad garażem Często decydujemy się również na założenie gołębnika w innym miejscu. Zagospodarowanie wnętrza powinno w zasadzie wyglądać tak samo. Szczególną uwagę powinniśmy jednak zwrócić na możliwość dojścia do naszych zwierząt, a także na łatwe usuwanie zanieczyszczeń. Jest to szczególnie istotne w przypadku zlokalizowania gołębnika na poddaszu domu. Istotną kwestią jest również zapewnienie odpowiedniej wentylacji i naświetlenia wnętrza. Jeżeli nie zadbamy o to z należytą troską, kondycja naszych gołębi może znacznie ucierpieć. Wylot Jednym z istotniejszych elementów każdego gołębnika, bez względu na miejsce, w którym został zorganizowany, jest wylot. To punkt newralgiczny, ponieważ tędy mogą wkradać się do środka różnego rodzaju drapieżniki. Dlatego każdy wylot powinien być zabezpieczony kratą odpowiedniej grubości i siatką o małych oczkach. Posłużenie się tradycyjną siatką na woliery może nie być wystarczające, ponieważ istnieje ryzyko, że drapieżniki sobie z nią poradzą i wtargną do środka. Ważne, aby wylot dawał również możliwość jego zamknięcia. Wysoko czy nisko? Lokalizację gołębnika powinniśmy uzależnić także od rasy gołębi, którą chcemy hodować. Nie każda bowiem nadaje się do trzymania w gołębniku na poddaszu lub w innym wysoko zlokalizowanym miejscu. Rasy ciężkie i ozdobne, a także te o bardzo rozwiniętym upierzeniu powinniśmy trzymać w gołębnikach położonych stosunkowo nisko. Ptaki takie, mimo że są w pełni lotne, nie zawsze są w stanie podfrunąć do wlotu. Natomiast nie mają z tym problemu gołębie pocztowe a także inne wysokolotne, które świetnie czują się, gdy są hodowane na większej wysokości.Na ulicach naszych miast jest wielu dorosłych gołębie. To najpospolitsze ptaki na naszej planecie, ale nie każdemu udało się zobaczyć swoje dzieci. Wielu z nas przynajmniej raz w życiu zastanawiało się, jak wyglądają małe gołębie, jak wyglądają, czy można je zobaczyć, gdzie w ogóle żyją gołębie.
Gołębie to piękne i ozdobne ptaki, które często znajdują się na ulicach miast i które są hodowane w domu. Bez względu na to, czy są one dzikie czy domowe, każdy jest narażony na te same choroby. Jedyną różnicą jest to, że dzikie gołębie przeżyją, jak tylko mogą, a domowe są pod opieką swojego pana i są o wiele łatwiejsze w tym zakresie (gołębie domowe są zaszczepione i leczone w razie potrzeby).Najsłynniejsze i najczęstsze choroby tych ptaków to:Zawartość1 Ospa2 Vertyachka3 Ornitozy4 Paratyfus (salmonelloza)5 Rzęsistkowica6 Kokcydioza7 Helminths8 Choroba Newcastle9 Gruźlica10 Grzybica lub grzybica11 Obejrzyj wideo: [18+] anulowanie studiów świata świata!OspaChoroba ta dotyka gołębi z powodu zakażenia specjalnymi gatunkami gołębi ultra-wirusa. Szczyt występowania przypada na okres wiosenny. Ospa może występować w postaci skórnej lub jest obsypywany upierzeniem, a na uformowanych gołych miejscach widoczne czerwone plamy;Najczęściej atakowany obszar dzioba, wokół oczu i uszu, na nogach;W przypadku skomplikowanej postaci na dziobie pojawia się żółtawa powłoka;Jedną z postaci mieszanych (rzekomych) objawia się uszkodzeń błony śluzowej w jamie ma dokładnego planu świadczenia pomocy. Dove otrzymuje antybiotyki, próbuje użyć celu zapobiegania zaleca się szczepienie to jedna z najbardziej znanych i rozpowszechnionych chorób wśród dzikich gołębi. W przebiegu choroby OUN atakuje parmiksowirus, który powoduje ataki epileptyczne. Werteks przechodzi w kilku etapach, które będą miały różne – ptak obserwuje nierównomierny chód, obecność hipertermii ustala się w granicach 1-2 stopni, pojawia się szczególny objaw w postaci obrócenia głowy bokiem;etap – gołąb chaotycznie obraca głowę, pada na plecy, odmawia jedzenia. W wyniku tego umiera z leczenia leków Lozewal i Fosprenil, równolegle z nimi wprowadza się immunomodulatory. W profilaktyce wykonuje się całkowite szczepienie, w przybliżeniu w 35 dniu życia (ze szczepionką Colombovac PMV).W większości przypadków leczenie nie prowadzi do poprawy, a wiele ptaków zakaźna, która w wielu epizodach ma postać złożoną i może przenosić się na ludzi. Czynnikiem sprawczym tej choroby jest szczególny rodzaj negatywnie na komórki dróg oddechowych. W środowisku wirus zachowuje swoją zaradność dość długo (do 15 dni), niezależnie od chorym ptaku, kolor oczu zmienia się znacząco, zaczynają się wody;Pierścień wokół oka jest zdeformowany;Kilka dni po zakażeniu oczy zaczynają wydalać śluz, który jest zdolny do przyklejenia gołębich powiek;Chory ptak zaczyna oddychać ciężko, w towarzystwie głośnego świszczącego oddechu, czasami pojawia się duszność;W zaawansowanych stadiach dochodzi do całkowitego porażenia kończyn i ciężkiej leczenia ornitozy zaleca się stosowanie OrniCure lub OrniInjection. Pokazano również albuwir leku wraz z witaminą z witaminami (A, E, D3).Paratyfus (salmonelloza)Choroba, która jest druga nazwa – salmonelloza. Zakażenie, które może wystąpić w wyniku uszkodzenia salmonelli. Czynnik sprawczy jest w stanie przeniknąć do organizmu gołębia poprzez zakażoną paszę, wodę lub powietrze. Paratyphus może mieć 4 odmiany: salmonellozy jelitowej, salmonellozy stawów, narządów wewnętrznych i układu powoduje bezpłodność jaj, niepłodność samic i samców;Istnieje silna biegunka, od prostej do bardziej złożonej postaci z nieczystościami krwi;Pokrywa fontanny jest neo-szorstka i potargana;Ptak staje się ospały, siedzący tryb życia, apetyt leki CuraL i ParaCure, w profilaktyce zaszczepiono SalmoPT. Gołębie podlegają planowej dezynfekcji zarówno w celach leczniczych, jak i wszystkie zwierzęta, u ptaków czynnikiem sprawczym jest Trichomonas, który ma zdolność do długiego życia w wodzie i przełyku. Kiedy infekcja jest aktywna na błonach śluzowych gardła i jamy ustnej. Jeśli leczenie nie rozpocznie się na czas, infekcja postępuje do GIT i wątroby. Gołębie domowe mogą cierpieć na szczególny rodzaj tej choroby – bliznowacenie ust jest pokryta żółtymi plamami, ptak trudno oddychać;Wizualnie występuje wzrost brzucha, biegunka, osłabienie, zachowanie staje się apatyczne;Postać bliznowata przechodzi jako wysypka skórna z brązowymi guzkami;Wystrzelone formy uderzają w ważne organy ptaka i powodują asfiksję, która jest główną przyczyną ta jest leczona TrichoCure lub które występuje z powodu pasożytów jelitowych oocyst. Wiele gołębi może rozwinąć trwałą odporność przez całe życie. Oocysty mogą pozostawać w gołębiach przez długi czas, dopóki nie wejdą do jelit młodych lub osłabionych osobników. Kokcydioza może trwać przez długi czas bez widocznych objawów wywołuje ogólne złe samopoczucie, apatia, siedzi dużo łkając;W okresie choroby następuje stopniowa utrata wagi, gołąb odmawia karmienia;W ciężkich przypadkach rozwija się porażenie kończyn, a biegunka pojawia się w obecności śluzowatego stosowany lek Coccicure, obowiązkowe czyszczenie i dezynfekcja gołębia. W profilaktyce konieczne jest zwiększenie odporności gołębia poprzez suplementację witaminami, zapewnienie częstego chodzenia, utrzymywanie gołębia w ofiarami głąb dotykają gołębi co najmniej tak często, jak inne zwierzęta lub ludzi. Jest to oparte na złym odżywianiu i złej higienie ptaków i gołębi, a także słabym systemie stają się matowe, rozczochrane;Gołębie słabo jedzą, tracą na wadze, rozwijają się anemię;Infestacja ascaridami prowadzi do paraliżu, a głowy pochwy powodują wewnętrzne krwawienie z jelita;Ogólne zatrucie prowadzi do śmierci odchodów w laboratorium pomoże określić rodzaj pasożyta i zaleci najlepsze leczenie tego przypadku. Po zakończeniu kuracji gołębie zapewniają dietę NewcastleOstatnio ta choroba zaczyna boleć coraz więcej gołębi, co jest bardzo niepokojące dla ich właścicieli. Charakteryzuje się szybkim rozprzestrzenianiem się, ze szczególnie niebezpieczną transmisją w rzekomego pomoru ma silne pragnienie, płynne wypróżnienia;Z czasem rozwijają się konwulsyjne drgawki, chaotyczne ruchy głowy i ciała;Silna słabość rozwija się, gdy próbujesz chodzić, ptak upada, odmawia jedzenia;Choroba prowadzi do szybkiej nie są leczone z powodu tej choroby. W celu zapobiegania stosuje się szczepienie za pomocą Lasota lub Colombovaca niebezpieczna choroba zakaźna wywołana przez przechodzi w postaci przewlekłej, chorujący gołąb działa jako wektor infekcji (około 60-90 dni), co stanowi zagrożenie dla całego gołębia. Ptasia gruźlica jest niebezpieczna dla ludzi, chociaż przebiega w łagodnej postaci patologii śluzówki. Do głównych przyczyn występowania nie należy przestrzegać norm weterynaryjno-sanitarnych jest powolny, gwałtownie traci na wadze;Pióra stają się matowe;Z biegiem czasu występuje niedokrwistość, stany zapalne stawów i rzadko prowadzi do zgonu, ale nie ma sensu go leczyć, ponieważ chory gołąb pozostaje wektorem infekcji przez długi czas. Zapobieganie polega na regularnym czyszczeniu gołębia, leczeniu roztworami lub grzybicaJedna z najsłynniejszych i najczęstszych chorób grzybiczych, która działa na błony śluzowe krtani, jamy ustnej i wole. Zasadniczo dotyczy młodych zwierząt, ale dorośli mają zdolność tolerowania zarodników. Choroba występuje z powodu wielu niekorzystnych czynników, w tym obniżonej odporności, długiego przyjmowania antybiotyków, niskiej jakości żywności, braku objawami choroby są powstawanie zrogowaciałych nalotów na zmiany;Ogólny stan gołębi zmienia się w kierunku letargu, słaby apetyt;Istnieje ciężka biegunka;Wole jest leczeniu pleśniawki zaleca się stosowanie antybiotyków o szerokim spektrum działania. W diecie dodaje się witaminy A i B, dla uzyskania najlepszego efektu zaleca się podawanie drobnoustrojom wąsko skierowanych preparatów dla gołębi (Nystatyna). Środki zapobiegawcze obejmują traktowanie gołębi roztworami dezynfekcyjnymi. Ale nierzadko porażone ptaki są odrzucane jako źródła zarodników wideo: [18+] anulowanie studiów świata świata!Jak wyglądają jaja gołębie. Jajko gołębie charakteryzuje się 5 podstawowymi cechami: wielkością, wagą, kształtem, jakością skorupy i kolorem. Na zdjęciu widać gołębie jaja. W zależności od rasy, jajko gołębie waży od 15 do 28 g. Skorupa jest bardzo delikatna, owalna, ze spiczastym końcem po jednej stronie. W szerszej
To srebrny prąd ich skrzydeł tuż przy mnie szeleszczy to giną rzutem strzały jak ścigane w dali och radość życia - naprzód dalej zawsze dalej w rozjaśnionym eterze ciągiem białych dreszczy - w ogromnej fali słońca w moim oknie stoję z głową w tył przechyloną spoglądam w ich stronę och dziś mi duszę drażą moje sny spełnione - dzisiaj chciałabym krzyczeć - gonić szczęście moje i świat objąć uściskiem i zapomnieć siebie i rwać tam w wyzłocone przestrzenie bez końca wijąc białą girlandę skrzydeł na cześć słońca jak szaleją gołębie na jaskrawym niebie -25 miligramów witaminy C. 247 miligramów węglanu wapnia. Umieść wszystkie składniki w blenderze i dokładnie zmiksuj. Przez pierwsze 3 dni możesz dodać do pokarmu odrobinę enzymów trawiennych i odczekać 30 minut przed karmieniem pisklęcia gołębia. Od drugiego tygodnia możesz karmić go nasionami, zbożami i karmą dla gołębi. 3.
Judi219 zapytał(a) o 12:16 Jak zacząć hodować gołębie? Chodzi mi o to, że jak się kupi gołębia i wypuści to on odleci a jak zrobić żeby on przylatywał do mnie? 1 ocena | na tak 0% 0 1 Odpowiedz Odpowiedzi odpowiedział(a) o 12:17 Trzymaj go w klatce przez pół roku ale tak żeby widział miejsce jego zamieszkania 1 0 blocked odpowiedział(a) o 12:17 Musisz go oswoić i kupić więcej niż jednego... 0 0 Klaudynaaaa odpowiedział(a) o 12:23 [LINK] 0 1 Uważasz, że ktoś się myli? lub
W tym wideo prezentujemy spojrzenie kolegi Stanisława na łączenie gołębi w rozpłodzie. Pokazujemy takie cechy jak: siła skrzydła, ściąg i budowa pleców.#Gołę
Gołębie są ptakami monogamicznymi, żyjącymi parami. Dojrzałość płciową osiągają po 5 - 7 miesiącach od wyklucia i odznaczają się nieprzerwanym rozrodem, bez cyklu związanego z porą roku. Dziki gołąb skalny składa dwa lub trzy razy do roku po dwa jaja, natomiast gołąb domowy jest od niego płodniejszy. Rasy stosunkowo mniej płodne dają średnio w ciągu roku 4-6 razy po parze jaj, a bardziej płodne 6 - 12 par jaj i tyleż wychowują młódek. Okres rozrodczy trwa u gołębi 7 - 8 dni. W tym czasie samce kojarzą się z samicami, nie odstępują od nich, ciągle chodząc za nimi, gruchając i pieszczotliwie iskając dziobem upierzenie ich głowy. Tym postępowaniem zmuszają je do wejścia do gołębnika i siadania na gnieździe, by znosiły jaja. Materiały do budowy gniazda w gołębniku (źdźbła trawy, słomy, drobne gałązki) znoszą zarówno samiec, jak i samica. Gołębie budują małe gniazda, bardzo uproszczone, z zebranego materiału luźno ułożonego, bez śladu mistrzostwa, dlatego w tym okresie hodowcy przygotowują im odpowiednią ściółkę do gniazd. Na jeden okres lęgu samica składa dwa białe błyszczące jaja. Pierwsze jajo znosi po 8-10 dniach (średnio po dziewięciu dniach) od kopulacji, a drugie - po upływie dalszych 44 godzin. Zwykle pierwsze jajo samica składa po południu, o godzinie 17 (czasem, w razie powikłań, od godziny 16 do 20), a następne - trzeciego dnia o godzinie 13. Jajo waży średnio 9-12 g, długość jego wynosi 36-41 mm, a średnica w najgrubszym miejscu 27 - 29 mm. Po złożeniu pierwszego jaja zaczyna się wysiadywanie, ale początkowo, w pierwszych dniach, jest ono niesystematyczne; wystarczy najmniejsze zaniepokojenie, aby gołębie opuściły gniazdo. Wysiadywanie jaj trwa w klimacie środkowoeuropejskim na ogół 18 dni, ale może też wynosić 15-20 dni, zależnie od warunków środowiska zewnętrznego - wilgotności i temperatury powietrza. Nadmierna wilgotność powietrza, spowodowana przez długotrwałe i obfite deszcze, jak i zbyt duże ochłodzenie opóźniają wyklucie się piskląt. W tym wypadku resorpcja pęcherzyka żółtkowego nie dochodzi do skutku; pozostaje on w postaci błony silnie unaczynionej na powierzchni zarodka i po stronie wewnętrznej skorupy jaja. Jaja są wysiadywane przez samicę i samca na przemian. Samiec wysiaduje w ciągu dnia mniej więcej od godziny dziesiątej do czternastej - piętnastej, potem zastępuje go samica pozostając w gnieździe do godziny dziesiątej następnego dnia. W niektórych wypadkach ta zmiana wysiadywania u gołębi obu płci może się nieco przesuwać w czasie. Po 4 - 6 dniach należy sprawdzić, czy wysiadywane jaja są zapłodnione. W tym celu ogląda się je pod słońce. U jaj zapłodnionych widać w tym okresie ciemną plamę (zarodek) otoczoną siatką licznych naczyń krwionośnych, rozłożonych jak sieć pajęcza. W jaju niezapłodnionym nie widać takiego tworu; jest ono przezroczyste. Po 5 - 10 dniach od rozpoczęcia lęgu skorupa wapienna zapłodnionego jaja zmienia swą barwę na sinawopopielatą. Jaja niezapłodnione stają się w tym okresie przezroczyste i przybierają barwę żóltoróżową. Wysiadywanie w okresie od ósmego do piętnastego dnia jest bardzo intensywne. W tym czasie gołębie nie opuszczają gniazda nawet wówczas, gdy zbliży się do niego hodowca. Po piętnastu dniach wysiadywanie wchodzi w fazę końcową, w której wole samicy i samca zaczyna produkować mleczko. Z doświadczeń wiadomo, że po 14 dniach wylęgania jaj młódki przeniesione pod samicę są skazane na śmierć głodową, ale po 15 dniach od rozpoczęcia wylęgu mogą być karmione i wychowane. Jeśli po upływie 16-17 dni pisklęta nie wykluwają się z jaj, gołębie wysiadują je nadal (nawet do 22 dni), trwa również wytwarzanie mleczka w wolu. Stwierdzono, że pisklęta przeniesione pod gołębie wysiadujące jaja dwudziesty pierwszy dzień są przez nie karmione. Pisklęta wykluwają się wciągu dnia. W ostatnim dniu lęgu pisklę obraca się w jaju i za pomocą małego stożkowatego narośla na końcu swego dzioba wybija szczelinę wokół skorupy jaja, dzieląc ją na dwie niejednakowe części (dwie trzecie po stronie bieguna zaostrzonego, jedna trzecia po stronie bieguna zaokrąglonego). Gdy szczelina zostaje już wybita na długości mniej więcej 3/4 obwodu jaja, pisklę zaczyna się prężyć, wskutek czego skorupka pęka do reszty, pozwalając mu na swobodne wyjście. Zdarza się, że pisklęta nie mogą przebić skorupy lub przebijają ją tylko w jednym miejscu, w którym powstaje szerszy otwór, za mały jednak, aby mogły wyjść, więc giną. Bywa też, że pisklęta wykluwają się po kilku dniach od rozpoczęcia kłucia, mając na brzuchu resztę pęcherzyka żółtkowego lub sznur pępowinowy mocno zgrubiały i krwawy. Takie pisklęta zwykle po dwu lub trzech dniach giną. Przyczyny śmierci piskląt następującej w okresie ich wykluwania się są rozmaite: nadmierna wilgotność powietrza, przeziębienie jaj (zdarzają się w gniazdach gołębi źle wysiadujących lub niepokojonych w czasie lęgu), zbyt duże stado w gołębniku i nadmierna ilość gniazd, zbyt gruba skorupa jaja, nieodpowiedni wiek i zdrowie gołębi wysiadujących, mniejsza żywotność z powodu chowu w bliskim pokrewieństwie, nieracjonalne żywienie rodziców, brak opieki nad jajami (potrząsanie, kilkakrotne przenoszenie z jednego do drugiego gniazda), nadmierne eksploatowanie gołębi przez zabieranie im jaj i zmuszanie do składania następnych (pozbawienie ich któregoś z okresów wysiadywania). W niektórych wypadkach z owych dwu wysiadywanych jaj wykluwa się jeden samczyk i jedna samiczka. Niektórzy autorzy twierdzą, że z pierwszego jaja wykluwa się samiec, z drugiego samiczka. Bywa jednak i tak, że z obydwu jaj wykluwają się pisklęta tej samej płci - dwa samczyki lub dwie samiczki. Dotychczas nie odkryto ogólnej reguły dotyczącej proporcji płci u wyklutych piskląt. Komentarze (215)Autor: ~Kala (2022-04-03, 11:06:46) [odpowiedzi: 0]OdpowiedzTemat: Problem ze zniesieniem jajaWitam. Jak można pomóc gołbiowi jeśli nie może znieść jaja? Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~Martyna (2021-05-09, 22:06:31) [odpowiedzi: 0]OdpowiedzTemat: Gołębie na balkonieWitam. Na balkonie mamy dwa pisklaki gołębie, są już od około 9dni, matka przez cały czas opiekowała się dwójka młodych natomiast dzisiaj zauważyłam że po południu siedzi tylko na jednym z nich q drugie jest nieco dalej od gniazdka. Nie [...]Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~mariola5959 (2020-03-22, 15:15:46) [odpowiedzi: 3]OdpowiedzTemat: gołab na balkonieMam na balkonie gołębia który wysiaduje 2 jaja. postanowiłam, ze nie bede przeszkadzać ale czy mogę jakoś pomoc, dokarmić.Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~Ania (2019-02-09, 07:06:10) [odpowiedzi: 1]OdpowiedzTemat: Gołebie w kominkuWitam dzisiaj w nocy obudziło mnie coś jakby ćwierkanie. Odgłos dobiegał z komina. Kominek jest przerobiony gazową instalację więc nie mam jak zajżeć. Nie wiem co robić. Czy te ptaki będą umiały wylecieć przez powinno si [...]Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~Przemek (2018-08-28, 15:05:32) [odpowiedzi: 0]OdpowiedzTemat: GołegiePytanie znalazlęm gnizdo gołembi i nic ie robiłem po 2 dnaich znalazłem martwr pisklaka tylko a grugiego nie było co mogło sie stać prszę od odpowieć Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~Laura Nadolna (2018-05-15, 21:26:22) [odpowiedzi: 1]OdpowiedzTemat: rozmnażanie gołębiRozumiem,że gołębie są uciążliwe i brudzą,ale gdy zauważamy jajko to po prostu nie wyrzucajmy go ale odsuńmy gniazdo,podotykajmy jajko by gołębie ich nie wysiadywał nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~error (2018-04-20, 17:13:28) [odpowiedzi: 2]OdpowiedzTemat: pozbycie się gołębi miejskichW Austrii pozbyli się latających szczurów jakimi są gołębie w prosty sposób. Dodali do ziarna środek na bezpłodność i po temacie :)Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~Maniek (2017-12-04, 06:28:34) [odpowiedzi: 1]OdpowiedzTemat: Nie moge sie dochować młodychWitam koledzy pomuszcie nie moge sie dochować młodych mam kilka par jasnych składowych i jak młode dostają pałek to one schodzą i młode marzną dlaczego tak sie dzieje podpowiedzcie z góry dzięki pzdrKomentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~stuwa123321 (2017-08-22, 12:15:29) [odpowiedzi: 3]OdpowiedzTemat: Proszę o pomocWitam kiedy gołebie znoszą jaja czy jest to możliwe przez cały rok proszę o 0dpowiedz w jakich miesiącach Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię ~stuwa123321 (2017-08-22, 12:14:08) [odpowiedzi: 2]OdpowiedzTemat: Proszę o pomoc Witam jak rozpoznać samca-samice w najłatwiejszy sposób niby po dziobie aje jak czekam na odpowiedzi z góry dziękuję Komentarz nie posiada autoryzacji. Może zostać usunię strony: 1 2 3 4 5 6 7 Dodaj nowy wątek Temat: Treść: Autor: Napisz wynik działania: 1minusplus 1 = Walczymy ze spamem w komentarzach. Spam generują roboty. Rozwiązanie powyższego działania przekonuje nas że nie jesteś robotem :)
Jak nawodnić gołębie przed lotem? Jak nawodnić gołębie przed lotem? Dlaczego nawodnienie jest ważne dla gołębi przed lotem? Gołębie są zwierzętami, które potrzebują odpowiedniego nawodnienia przed lotem. Woda jest niezbędna dla ich zdrowia i dobrego samopoczucia. Nawodnienie wpływa na ich wydajność, kondycję i zdolność do pokonywania długich dystansów. Dlatego ważne Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! Diablo 10 Oct 2004 22:57 58948 #1 10 Oct 2004 22:57 Diablo Diablo Level 11 #1 10 Oct 2004 22:57 Chciałbym blizej rozpatrzeć kwestę gołębi, bo sam mam ten problem. "Dobry" sąsiad ma na działce obok gołębie , które przesiadują na moim dachu, waląc bez przerwy na balkony, brudzą wode w oczku bo on nie raczy im nawet wody już nalać. Nie chce sie z nim kłocić bo to i tak nic nie da, a truć tym bardziej bo on ma jakieś drogie pocztowe gołębie (przynajmniej tak sądzi) za które by zaraz chciał zapłate. Ze względu że on nie umie ich hodować (czały czas latają swobodnie) to większość dnia spędzają u mnie. Macie może jakieś pomysły jak pozbyć się tych gołębi z dachu? Wiem że mozna nadziać cały dom kolcami, to nie siądą, ale one są za drogie a co równie ważne strasznie szpecą budynek. Myślałem o czymś takim by rozrzucić taką gęstą siatke w miejsce gdzie najczęściej siedzą i podłączyć ją do prądu. Tylko teraz kwesta taka, jakiego użyć napięcia? Wiem że stosuje sie do odstarszania kotów 1,5 V ale czy na gołęba to nie za dużo? Czy taka siatka nie zaszkodzi dachowi? Jak uzyskać napięcie 1,5 V i jak wykonać siatke? Mam jeszcze jedną prośbe do jakieś uczynnego moderatora aby zrobił z tego posta nowy temat bo kto by szukał w temacie o psach, gołebi? Z góry wszystkim dziękuje #2 22 Feb 2005 22:05 gh00st gh00st Level 13 #2 22 Feb 2005 22:05 Odpowiedź co do gołębi Ja raczej bym dał 15 kV o malym natężeniu i dużej częstotliwosci i więcej taki gołąb nie siądzie #3 12 Mar 2005 17:59 mariuz mariuz Level 31 #3 12 Mar 2005 17:59 Do tych golebi mozna uzyc pastuchaelektrycznego do krow Na dach idzie takie cos | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | + - + - + - + - + - + wtedy nie trzeba plesc siatki. wazna jest odlglosc miedzy przewodami. Powinna bycaka,zeb golab siadl jednoczesnie na 2 sasiedni sztuki tzn.+ i - . Jakby byly obawyo zdrowie golebi to mozna sprobowaczasilacz 6v zamiast 12v ajaknieposkutkuje to dac 12v i sie nie martwic. najwyzej bedzie naobiad golab z rozna :sm2: #4 12 Mar 2005 18:50 Dariusch Dariusch Level 18 #4 12 Mar 2005 18:50 @schnelltot, czy mógłbyś swój post przetłumaczyć na polski, bo temat mnie interesuje... #5 19 Mar 2005 22:51 mariuz mariuz Level 31 #5 19 Mar 2005 22:51 Heh, spoko. Juz probuje Na dach kladziemy nieizolowane przewody w odleglosci kilku cm od siebie w ten sposob zeby obok siebie lezal + i - . jezeli dach przewodzi, trzeba sie zastanowic nad izolacja od dachu. przewody podlaczamy pod pastucha elektrycznego od krow (nie znam konstrukcji, ale pewnie idzie na przewody niewielki prad impulsowy ). Wazna jest odlglosc miedzy przewodami. Powinna byc taka, zeby golab usiadl jednoczesnie na dwoch sasiednich przewodach (+ i -). Jezeli ktos sie obawia o zdrowie golebi to mozna zasilac na poczatku mniejszym napieciem a jak nie poskutkuje to dac normalne i się nie martwic. Najwyzej bedzie na obiad golab z rozna To chyba wszystko. Pozdrawiam i mam nadzieje ze wyslowilem sie dosc jasno. Wiem ze to moja wina ze mnie nie rozumiecie #6 21 Mar 2005 09:24 _jta_ _jta_ Electronics specialist #6 21 Mar 2005 09:24 Pastuch elektryczny ma układ, który ładuje kondensator o pojemności kilku uF do napięcia kilkuset V, a potem przy pomocy tyrystora rozładowuje go przez uzwojenie transformatora, który podnosi napięcie do około 5kV, w dość krótkim impulsie (około milisekundy); powtarzanie impulsów co sekundę. Nie wiem, jaki to będzie miało wpływ na gołębia, który dobrze złapie za dwa przewody - wiem, że jak dotknąłem do tego próbnikiem napięcia z neonówką (i z opornikiem około megaoma w szereg), to próbnik napięcia wylądował kilka metrów dalej - więc przypuszczam, że gołąb spadnie z dachu. #7 21 Mar 2005 22:40 Mikolaj_pl Mikolaj_pl Level 16 #7 21 Mar 2005 22:40 Ja dalej mowie że lepiej je przestraszyć jakąś petardą niż prądem ganiać ! #8 24 Feb 2006 16:24 zakrzesiu zakrzesiu Level 17 #8 24 Feb 2006 16:24 witam a może lepiej wygłodniały kot lub nawet dwa!!! natura sama zrobi porządek. pozdrawiam Andrzej #9 24 Feb 2006 16:28 linx linx Level 21 #9 24 Feb 2006 16:28 Diablo wrote: Ze względu że on nie umie ich hodować (czały czas latają swobodnie) to większość dnia spędzają u mnie. Witam! Mam kilku znajomych którzy hodują gołębie pocztowe, a wypuszczanie gołębie żeby sobie polatały jest całkiem normalnym zabiegiem. przepraszam za off top ale nie mogłem się powstrzymać Pozdrawiam #10 24 Feb 2006 17:34 trig trig Level 15 #10 24 Feb 2006 17:34 można zamontować na skraju dachu i parapetach specjalne kolce aby ptaki nie siadały , albo postawić model ptaka chyba jastrzębia i generować dzwięki z głośnika . Tematyka opisana jest na sieci . #11 24 Feb 2006 17:51 twingo twingo Level 17 #11 24 Feb 2006 17:51 Najłatwiejszym dla Ciebie rozwiązaniem będzie emitowanie dźwięku jastrzębia tak jak napisał kolega wyżej. Takie rozwiązanie funkcjonuje w Licheniu. Działa. Teraz w rossmanie jest taki malutki dyktafon cyfrowy za niecałe 20 zł. sciągnij z sieci odgłos, wgraj, zapodaj wzmacniacz + większy głośnik... dalej już chyba wiesz jak to zrobić. #12 24 Feb 2006 18:24 RobertOlechowski RobertOlechowski Level 12 #12 24 Feb 2006 18:24 ja bym zastosował wiatrówke na śrut. jak trafisz w kilka to sasiad nie bedzie z klatki wypuszczał. #14 25 Feb 2006 13:51 And! And! Admin of Design group #14 25 Feb 2006 13:51 Quote: Gdy był studentem, zabawiał się w kawiarniach zjawiskiem rezonansu akustycznego: wystarczyło kawałkiem styropianu pociągnąć po krawędzi wilgotnej szklanki, by przy sąsiednich stolikach pękały kieliszki. Tak oczywiście a siłą umysłu zginał łyżeczki... Być może ultradźwięki odstraszają nie które zwierzęta (np. komarów wogóle nie odstraszają, choć niby powinny), z koleji drgania na krety faktycznie mogą być skuteczne. Jeżeli chodzi o gołębie to na odstraszaczu na ptaki widziałem napis że nie działa na gołębie... Gołębie w mieście (synogarlice) to jeszcze większy problem. Na codzień ryczą na nie alarmy, trąbią samochody itp. przyzwyczajone do różnych hałasów są trudne do odgonienia czym kolwiek... #15 29 Mar 2006 20:40 qwatex qwatex Level 12 #15 29 Mar 2006 20:40 Z tego co mi wiadomo to gołębie znajdują droge przy pomocy pola manetycznego ziemi a magnes umieszczony blisko nich powoduje że tracą całkowitą orientacje. Gdyby to wykorzysta do niecnych celów... #16 30 Mar 2006 00:36 bogdand bogdand Level 17 #16 30 Mar 2006 00:36 Kiedyś jak mieszkałem w internacie miałem niezłe kolumny i wzmacniacz, kumple przytargali ze szkoły generator o regulowanej częstotliwości. Podłączyliśmy do wzmaka i podkręciliśmy prawie na fula. Obok internatu było małe gospodarstwo wokół którego chodziły sobie kurki. Gdy zmienialiśmy częstotliwość dzwięku ku górze w pewnym momencie wszystkie kury uciekły do kurnika. Taka zabawa trwała przez kilka dni aż właściciel poskarżył się kierownikowi internatu. Może zbuduj sobie jakiś generatorek z regulowaną częstotliwością i kiedyś miałem problem z gołębiami ale syn ich właściciela przygłodził kota a potem było już po gołębiach. Ten pomysł z pastuchem też jest dobry. Może go wyprubuje bo sąsiad znowu zaczął chodować te ptaszyska a ja mam śiwerzo pomalowany dach. #17 30 Mar 2006 12:10 adjar adjar Level 24 #17 30 Mar 2006 12:10 Kilku rzeczy nie rozumiem. Sasiad hoduje sobie golebie ktore uswiniaja Ci wlosci i jakos sie tym nie przejmuje, a Ty sie martwisz ze jego golebie sa drogie i ze bedzie mial strate? To jego problem. Jesli golab wlazl na Twoja posesje i cos mu sie stalo, to nie Twoja wina. A przyzwoity sasiad powinien po pierwsze dbac zeby nie byc uciazliwym dla sasiadow, a jesli juz sie zdarzy ze jego ptaki narozrabiaja to: a-przyjsc i przeprosci b-wziac sprzet i sprzatnac co zrobily. Skoro on sie nie przejmuje Toba-czemu Ty przejmujesz sie nim? PS. U mojej dziewczyny sasiad hoduje golebie. Brudza itd, ale on twierdzi ze to nie jego. No to pewnie go nie martwi ze owczarek kaukazki latajacy po ogrodzie lubi sie dozywiac przygodnymi golebiami Jak to ktos powiedzial - natura reguluje. Kot lub pies- mysliwy to dobry sposob. #18 05 Jun 2006 17:43 Diablo Diablo Level 11 #18 05 Jun 2006 17:43 Ciut zapomniałem o tym poście A więc tak.... -we własny dach strzelać z wiatrówki nie będe bo po co mi dziury? -kot na stromym dachu?, ci sąsiedzi mają koty i jakoś niepomagają, mają nawet psy myśliwskie.... -peterde sobie pod okno? a na dach to z procy?? -kolce.... wyglądają mało fajnie a kosztują jeszcze gorzej, popijając że na parapecie sie nic już nie postawi, a balustrady dalej zostają odkryte -wzmacniacz itd. : troche to kosztuje, takie dźwięki to by mi psa wykończyły -co do chodowli: owszem wypuszczanie gołębi to normalny zabieg ale jeżeli je sie wypuszcza raz dzinnie albo sie je wywozi a nie jak CAŁY dzień siedzią u mnie Pomyśle nad: -magnesem -pastuchem -jastrzębiem Dzięki za zainteresowanie i mase pomysłów! Oczywiście jak jeszcze na coś wpadniecie to czekam #19 05 Jun 2006 21:15 panmechanik panmechanik Level 23 #19 05 Jun 2006 21:15 Słyszałem historie faceta którego nękały kruki lub inne kruko-podobne-ptaszyska wiec złapał jednego i nagrywał jego "odgłosy" gdy obrywał go z piór(jednym słowem znęcał) później puszczał to przez głośnik i już żaden ptak sie u niego nie pojawił...Nie jestem zwolenikiem stosowania przemocy wobec zwierząt jednak zdesperowany właściciel to zły właściciel...Decyzja należy do ciebie... #20 06 Jun 2006 11:45 Mishot Mishot Level 24 #20 06 Jun 2006 11:45 magnes to tu nie pomoże... przecież ptaki siadają na liniach wysokiego napięcia... tam jest pole elektromagnetyczne... i co? jakoś wracaja... musiałbyś mieć mocniejsze pole niż pole Ziemi ;] (no chyba że sie myle...) #21 06 Jun 2006 16:28 Diablo Diablo Level 11 #21 06 Jun 2006 16:28 Co do ogłosów to jest też metoda że poprostu kupić/złapać jednego gołębia zabić i powiesić w tym miejscu gdzie siadają podobno działa ale niechciał bym aż tak drastycznie. A z polem magnetycznym to racja. Niewiem czy to wogule by podziałało nawet ogromne pole mag. #22 06 Jun 2006 17:31 humek humek Level 32 #22 06 Jun 2006 17:31 Wiecie co? Jeszcze jeden pomysł!! Miedzynarodowe porty lotnicze zatrudniaja sokolników którzy po uzgodnieniu z "wieżą kontrolna" wypuszczaja swoje sokoły aby straszyły gołebie. Jak nie zywy sokół to moze jakas tuba -głosnik i nagrany krzyk sokoła!!! bedzie straszyc owe gołebie!! mysle ze to skuteczna maszynka straszaca co kilka minut krzyk sokoła ,orła czy innego ptaka te gołebie dobrze wyszkolisz to tylko w gołebniku beda siedziec!!!!!Takie głosy przyrody sa dostepne w duzych sklepach płytowych jako "dzwieki przyrody" #23 06 Jun 2006 19:02 Mishot Mishot Level 24 #23 06 Jun 2006 19:02 humek publiczne odtwarzanie bez zgody autora zabronione Diablo mogło by zadziałać ale wielkości Ziemi... zresztą napewno gołębie mają "kompas" w głowie? chyba raczej ptaki wędrowne... (tu się nie będę kłócił ;] ) #24 10 Jun 2006 15:38 Diablo Diablo Level 11 #24 10 Jun 2006 15:38 Mają coś... bo przecież wywozi sie je kilkaset kilometrów i wracają. Przydało by sie coś na fotokomórke aby nie wyło cały czas tylko kiedy potrzeba. Mam nadzieje że one są na tyle głupie że sie nieobczają po jakimś czasie. #25 14 Jun 2006 12:32 Andrzej5319 Andrzej5319 Level 2 #25 14 Jun 2006 12:32 Witam. Myślę że warto wypróbować pomysł z balonem wypełnionym helem (unoszący się w powietrzu). Na balonie MUSI !!! być namalowane dość duże oko. Jest to sposób podobno bardzo skuteczny nie tylko wobec gołębi ale i innych ptaków. Pozdrawiam #26 17 Jun 2006 22:38 Diablo Diablo Level 11 #26 17 Jun 2006 22:38 Witam Bardzo ciekawe... niech no tylko doczekam do końca roku a cały dom w balonach będzie . Dam znać co do rezultatów. #27 19 Jun 2006 02:23 Hornet60 Hornet60 Level 18 #28 18 Jul 2006 23:04 Analogman Analogman Level 11 #28 18 Jul 2006 23:04 Przeszklone budynki są zabezpieczane przed ptakami (żeby nie tłukły w szyby) w prosty sposób: Wystarczą naklejone sylwetki ptaków drapieżnych. Może wystarczy zamontować plastikową / metalową atrapę sokoła/myszołowa w okolicy komina (jak antenę) i powinno pomóc. Strzelanie chyba nie ma sensu bo ptaki w popłochu mogą zanieczyścić znacznie bardziej dach niż do tej pory. #29 20 Jul 2006 18:36 Diablo Diablo Level 11 #29 20 Jul 2006 18:36 A propos wpadania w budynek to już 2 razy mi w okno wpadły aż ślad został. A czy obrączkowane to nie wiem ale wszystkie szczyty na dachu+balustrady+kilka rynien+belki dachowe to ja bym samoloty przyciągał jak bym to w magnesach obczepił #30 11 Apr 2007 10:21 alexhawk alexhawk Level 11 #30 11 Apr 2007 10:21 Jeśli mogę - odgrzewam temat zastosowania pastucha elektrycznego na gołębie... Większość osób poleca coś takiego : Tylko mam jeden problem - mieszkam w bloku, gołębie siadają mi na dosyć szerokim metalowym parapecie - żadne odgłosy i inne kombinacje nie pomagają - gołębie bardzo szybko się przyzwyczajają... Jedyna rzecz jaka mi została to właśnie pastuch elektryczny - niestety nie mam pomysłu jak go podłączyc do tego parapetu - skoro musi być + i - (logiczne) to czy muszę rozwiesić jakieś linki nad tym parapetem? proszę o radę...Robaczyce. Dzikie ptaki jak gołębie przenoszą także inne pasożyty, również te znane z bezpośredniego występowania u ludzi. Mowa tutaj chociażby o glistach, tasiemcach czy nicieniach. Obecność każdego z pasożytów wywołuje nieco inne objawy. Do najczęstszych należą osłabienie, ból brzucha oraz biegunka. Na komplikacje
JesieĹ„ i zima ................................................................................................................................ WkrĂłtce nadejdzie zima, ale juĹĽ dziĹ› natura przygotowuje siÄ™ do zimowego snu i wielu hodowcĂłw zmuszonych jest ograniczyć swobodny wylot gołębiom z powodu drapieĹĽnych ptakĂłw. Znowu mamy krĂłtkie dni i okropny ziÄ…b na dworze. To nie znaczy, ĹĽe w tym okresie nie poĹ›wiÄ™camy tyle samo czasu gołębiom jak podczas lotĂłw. Wielu belgijskich hodowcĂłw uwaĹĽa, ĹĽe wĹ‚aĹ›nie w tym czasie dobry hodowca robi konkursy na nowy sezon lotowy. W tym okresie musimy oczyĹ›cić organizm gołębia z nagromadzonych w organizmie szkodliwych zwiÄ…zkĂłw zĹ‚ej przemiany materii, powstaĹ‚ych podczas ciężkich lotĂłw. To samo dotyczy oczyszczenia krwi. OczywiĹ›cie naleĹĽy rĂłwnieĹĽ poprawić odporność organizmu na choroby, ktĂłra zostaĹ‚a zachwiana ciężkimi lotami. Zaniedbamy naszÄ… pracÄ™ wĹ‚aĹ›nie w tym okresie mamy wyraĹşne kĹ‚opoty w nowym sezonie z utrzymaniem wysokiej formy u lotnikĂłw, jak i poprawnego zdrowia - gwaranta wysokiej wydajnoĹ›ci organizmu podczas lotu. Dlatego wĹ‚aĹ›nie w tym okresie najczęściej hodowcy z Belgii i Holandii stosujÄ… różnego rodzaju herbaty, ktĂłrymi czyszczÄ… organizm gołębia. OprĂłcz tego w dziennym jadĹ‚ospisie wystÄ™puje duĹĽy procent mikroelementĂłw, witamin PP oraz witaminy C. WĹ‚aĹ›nie witamina C jest bardzo skuteczna w tym okresie, poniewaĹĽ podwĂłjnie zwiÄ™ksza odporność organizmu. Dawkowanie okoĹ‚o 5 mg na gołębia sprawÄ™ pozytywnie zaĹ‚atwia w okresie wysokiej moĹĽliwoĹ›ci zachorowania, dawkÄ™ podwajamy. W tym okresie naleĹĽy rĂłwnieĹĽ podać gołębiom do wody osiÄ…galny na rynku preparat przeciw Trichomonadozie, wtedy nie musimy tego robić przed łączeniem w pary. Ĺ»elazo - jeden z waĹĽnych mikroelementĂłw, ktĂłry jest odpowiedzialny za odbudowÄ™ i regulacjÄ™ systemu odpornoĹ›ciowego. IdÄ…c dalej ĹĽelazo jest odpowiedzialne w pierwszej kolejnoĹ›ci za budowÄ™ nowych czerwonych ciaĹ‚ek we krwi. Czerwone ciaĹ‚ka znowu sÄ… odpowiedzialne za dostarczenie tlenu do pojedynczych komĂłrek organizmu. Suma sumarum roĹ›nie nam dopĹ‚yw tlenu do obiegu krwi - bĹ‚yskawicznie roĹ›nie forma, a zatem i wydajność organizmu tak potrzebna przy duĹĽych wysiĹ‚kach gołębia pokonujÄ…cego 500km do tym skoĹ„czymy logiczne rozwaĹĽania tak bÄ™dzie lepiej. Jednego nie mogÄ™ zrozumieć skÄ…d mĂłj dziadek wiedziaĹ‚, ĹĽe naleĹĽy zostawiać w wodzie do picia, ktĂłrÄ… podawaĹ‚ gołębiom, dwĂłch zardzewiaĹ‚ych gwoĹşdzi. OczywiĹ›cie nie zaĹ‚atwia to sprawy, ale idea wcale nie byĹ‚a taka zĹ‚a. WracajÄ…c do tematu w tym okresie wystÄ™pujÄ… rĂłwnieĹĽ czÄ™sto katary u gołębi, ktĂłre zwalczamy stosujÄ…c takie roĹ›liny jak eukalyptus, rumianek pospolity, czosnek, lawendÄ™, miÄ™tÄ™ pieprzowÄ…, tymian, cytrynÄ™, cebulÄ™ itd. PoniĹĽej podajÄ™ przykĹ‚ady do zastosowania herbat lub zdrowotnych drinkĂłw. Herbata, ktĂłrÄ… podajÄ™ gołębiom w tym przez caĹ‚y rok i sam pijÄ™. Zadaniem herbaty jest oczyszczenie krwi, poprawy dziaĹ‚ania ukĹ‚adu nerwowego, dobre trawienie i zdrowe gĂłrne drogi oddechowe. SkĹ‚ad herbaty: - 50% to ziele jemioĹ‚y pospolitej, - 12,5% babka lancetowa, - 12,5%dziurawiec pospolity, - 12,5% pokrzywa zwyczajna, - 12,5% jeĹĽĂłwka purpurowa. Przygotowanie herbaty - do 1-2 litrĂłw gotujÄ…cej siÄ™ wody wrzucamy 7-10 Ĺ‚yĹĽek herbaty i pozostawiamy na 30 min, aby powstaĹ‚a dobra esencja. TÄ… esencjÄ™ wlewamy do 10 litrĂłw wody i podajemy gołębiom. Podczas lotĂłw dodajemy jeszcze do tej herbaty elektrolity, sok z czosnku, witaminy w proszku i mineraĹ‚y w pĹ‚ynie (wszystko zawierajÄ… paczki, ktĂłre wysyĹ‚am). KrĂłlewski-Mix z propolisu, ginseng i gelee royal super sprawa dla naszych gołębi. Gelee Royal duĹĽa dawka czystej energii, natomiast Ginseng zapobiega silnemu znuĹĽeniu po locie, a Propolis naturalny Ĺ›rodek zapobiegajÄ…cy różnym infekcjom. Zdrowy drink to: - 1 butelka octu jabĹ‚kowego 5%, - 0,5kg miodu mniszkowego lub spadziowego, - jednÄ… główkÄ™ czosnku, - 3 cebule, - 1 kieliszek wĂłdki z zawartoĹ›ciÄ… piÄ™ciornika kurze ziele, - 1 kieliszek wĂłdki z orzechami, - 1 i 1/4 litra soku z czarnego bzu lub gĹ‚ogu. Raz w tygodniu przez caĹ‚y rok do wody (wĂłdka nie ma takiego szkodliwego oddziaĹ‚ywania na organizm gołębia jak na organizm czĹ‚owieka). OczywiĹ›cie moĹĽna by podawać wiele innych recept syropĂłw, kleikĂłw, ktĂłre dokĹ‚adnie opisaĹ‚em z planem karmienia podczas lotĂłw w mojej broszurce ,,CaĹ‚otygodniowy plan karmienia podczas lotĂłw”, gdzie odsyĹ‚am tych co chcÄ… wiedzieć wiÄ™cej jak inni. Czas jesieni i zimy naleĹĽy wykorzystać na pogłębienie wiedzy, aby zaskoczyć innych hodowcĂłw w nowym sezonie. Nie odkrywaj na nowo Ameryki jak jÄ… juĹĽ odkryto. ................................................................................................................................ Powrót
Dodatkowo umieszczanie fałszywych drapieżników, takich jak wabiki sowy czy jastrzębia, może wywołać poczucie zagrożenia i zniechęcić gołębie do lądowania na balkonie . Połączenie tych wizualnych środków odstraszających może stworzyć środowisko, które jest nieatrakcyjne i zastraszające dla gołębi, zachęcając je doW społecznej świadomości pokutuje opinia, że gołębie to głupie ptaszyska o wyglądzie latających szczurów. Internet pełen jest memów o gołębiach, które żyjąc obok nas w miastach pstrzą auta odchodami, zostawiają nieczystości na parapetach, pomnikach, billboardach. Gołąb wzbudza odrazę i niechęć, a na domiar złego nie sposób odróżnić jednego osobnika od drugiego, przez co w naszych umysłach jest całkowicie odarty z osobowości. Jednak, kiedy się je pozna – patrzy się na nie inaczej. „Wymiarami mózgi większych ptaków są podobne do mózgów małych sprytnych ssaków, takich jak szczury, ale są około tysiąc razy mniejsze od mózgu ludzkiego. Mimo tak małych rozmiarów potrafią dokonywać rzeczy niezwykłych, co świadczy, że są znacznie lepiej od naszych mózgów zorganizowane” – czytamy na Gołębie potrafią wrócić do domu To najbardziej niesamowity talent, który ludzkość zauważyła i wykorzystywała od wieków. Gołąb wypuszczony z dala od swojego domu, wraca do gniazda dzięki umiejętności określenia swojego położenia oraz wyznaczenia kierunku lotu. Gołębie mają wewnętrzny kompas i mapę Wbrew pozorom możliwości ptasiego móżdżku w kwestii orientacji w podróży daleko wykraczają poza nasz ludzki umysł. Ptaki, tak jak my, wykorzystują do nawigacji „mapę” i „kompas”. Ba! Są w nią wyposażone przez matkę naturę. Nie potrzebują narzędzi; by dotrzeć do celu mogą polegać tylko na sobie. Gołąb wykorzystuje punkty orientacyjne Ptaki mają świetny wzrok i podczas lotu w bliskiej odległości od gniazda, wykorzystują znane sobie punkty orientacyjne. Zauważono, że latają nieraz wzdłuż dróg i wykonują skręty o 90 stopni nad skrzyżowaniami. Gołąb zna położenie słońca i gwiazd Gołębie latają przede wszystkim za dnia, idąc spać wraz z zachodem słońca i budząc się o świcie. Dlatego koncentrują się przede wszystkim na położeniu słońca. Zdarzają się jednak przypadki, że poszczególne ptaki nie przerywają lotu w czasie nocy - to one mają przewagę podczas ptasiej olimpiady. Patrząc na gołębią zgraję, w której nie potrafimy odróżnić ptaków od siebie, często zapominamy, że każdy z nich posiada odrębną osobowość. Niektóre ptaki są odważniejsze lub bardziej zdeterminowane i latają po zmroku, inne nie widzą potrzeby ryzykowania. Gołąb bada polaryzację światła Badania dowodzą, że w czasie homingu (z ang. zdolność powrotu dorosłego ptaka do gniazda) ptaki te wykorzystują polaryzację światła jako jedno z pomocnych narzędzi. Gołąb kieruje się polem magnetycznym Posiadają zmysł odczuwania pola magnetycznego. Naukowcom udało się odnaleźć grupę neuronów pniu mózgu, która uaktywnia się w sztucznym polu magnetycznym. Prawdopodobnie wykorzystują odchylenie pola magnetycznego by ustalić układ współrzędnych. Gołąb słyszy infradźwięki Gołębie odbierają infradźwięki. Są to fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości - np. szum prądów morskich. Fale te są długie, a ich dźwięk niesie się bardzo daleko przenikając ziemię. Prawdopodobnie ptaki wracają do gołębnika dzięki temu, że słyszą jego dźwięk. Na całym świecie organizowane są olimpiady gołębi Nasze miejskie gołębie zmysł orientacji mają nieco przytępiony - żyjąc w bliskiej odległości ludzi, gdzie jedzenia jest pod dostatkiem, nie mają potrzeby, by trenować. Ci najlepsi ptasi zawodnicy wywodzą się od gołębia skalnego. Na całym świecie organizowane są zawody, w których wygrywa gołąb, który z najszybszą dzienną prędkością pokona dystans dzielący go od domu. Podczas zawodów pokonują trasę o długości ok. 150 - 300 kilometrów. Krajem, w którym zawody gołębi są najbardziej rozpowszechnione jest Tajwan – tam to hobby zrzesza przeszło pół miliona entuzjastów. Wśród krajów europejskich, zdecydowanie króluje Belgia. Fanów gołębiego sportu znajdziemy w niemal każdym kraju na świecie, również w Polsce. Najdroższy gołąb w Polsce osiągnął cenę 50 tysięcy euro Zdolność do powrotu do domu jest przynajmniej częściowo dziedziczna, więc ptaki, które odbywały szkolenia i były selekcjonowane pod względem sukcesywnego powrotu do domu, osiągają najwyższe noty. Najdroższy polski gołąb został sprzedany za cenę 50 tys. euro. Umiejętność nawigacji rozwija się w trakcie nauki i ćwiczeń, dlatego zapaleni gołębiarze ćwiczą w sezonie swoje stadka ptaków każdego dnia, przygotowując je do europejskich zawodów. W Polsce fanów gołębi zrzesza Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych. Pierwsze tego typu stowarzyszenie powstało w 1926 roku, jednak jego działalność została zawieszona na czas II wojny światowej. Hodowanie gołębi było wówczas zakazane pod groźbą kary śmierci ze względu na możliwość komunikowania się za pośrednictwem ptaków. Gołębie dobierają się w pary na całe życie Wspólnie mogą przeżyć ze sobą nawet dwadzieścia lat. To dłużej niż niejedno małżeństwo! Ich pisklęta opuszczają gniazdo dopiero po osiągnięciu dojrzałości. Dzieje się tak dzięki temu, że oba dorosłe ptaki ściśle ze sobą współpracują przy karmieniu młodych. Gołębie produkują „ptasie mleczko” Zarówno samica, jak i samiec karmią swoje ptasie dzieci. Do tego celu wytwarzają pokarm w połowie przełyku. Ich mleko zawiera antyciała i regulatory układu odporności, podobnie jak mleko ssaków. Dzięki dużej zawartości białka, małe gołębiątka potrafią podwoić swoją wagę w ciągu zaledwie jednego dnia. Gołębie były modne Ptaki te zostały rozpowszechnione na świecie przez arystokratów i zanim stały się symbolem biedy, uznawane były za majestatyczne ptaki. Jak pisze Nathanael Johnson w książce „Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli”: „Klasa wyższa zapewniała im w swoich domach miejsca do gniazdowania. Francuski gubernator generalny Quebecu, Samuel de Champlain, sprowadził gołębie do Nowego Świata i nakazał robotnikom budować w domach gołębniki”. Czy teraz, po zapoznaniu się z gołębiami, spojrzycie przychylniej na gołębie ze Starego Miasta? Więcej artykułów znajdziesz w pasji Mam zwierzeta. Zdjęcie okładkowe i w treści: Shutterstock
PUfb.